Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czad w powiecie kościańskim zaatakował przez niefrasobliwość ludzi

Anna Szklarska-Meller
Strażacy ostrzegają przed lekceważeniem zasad bezpieczeństwa
Strażacy ostrzegają przed lekceważeniem zasad bezpieczeństwa A.Szklarska-Meller
Czad w powiecie kościańskim znów zaatakował, ludzkiemu życiu i mieniu zagroził też gaz i ogień. Tylko w ciągu ostatnich dni o mały włos nie doszło do trzech tragedii. Strażacy mówią wprost: gdy przyjrzeć się tym sprawom bliżej, łatwo stwierdzić, że to ludzie prowokują zły los.

Czad w powiecie kościańskim zaatakował najpierw w samym Kościanie przy ul. Dąbrowskiego. Strażacy zostali poinformowani o złym samopoczuciu kobiety oraz, że kilka dni wcześniej w łazience zemdlała 9-letnia dziewczynka. Krótkie badanie wystarczyło, by stwierdzić, iż w mieszkaniu jest tlenek węgla. Oględziny przeprowadzone wraz z kominiarzem przyniosły zaskakujące odkrycia.

- Stwierdzono, że otwory wentylacyjne są zakryte, okna uszczelnione a spaliny z gazowego kotła c.o., zainstalowanego w łazience, odprowadzane są do komina o zbyt małej średnicy. W mieszkaniu była nawet czujka tlenku węgla jednak… bez baterii i niezainstalowana. Mieszkańcy nie potrafili powiedzieć dlaczego zbagatelizowali ostrzeżenia płynące od strażaków i z mediów - wyjaśnia Andrzej Ziegler, z KP PSP w Kościanie.

Zobacz też: Zatrucie czadem w Wonieściu [zdjęcia]

W jednym z domów w Siernikach wybuchł pożar. Pech chciał, że właścicieli nie było w mieszkaniu. Płomienie zauważyli sąsiedzi. Po ugaszeniu ognia okazało się, że na rurze odprowadzającej dym z pieca... suszyło się drewno. - Właściciel przyznał, że bardziej niż zazwyczaj, „rozhajcował” w piecu, aby żonie było ciepło po powrocie do domu. Troska o komfort termiczny połowicy o mały włos zakończyła się koniecznością przeprowadzenia gruntownego remontu - komentuje Andrzej Ziegler.

Kilka dni później w jednym z domów w Starym Bojanowie mieszkańcy wyczuli woń gazu. - Ratownicy ustalili, że w jednym z mieszkań ktoś naprawiał wąż łączący butlę gazową z kuchenką, którą ogrzewano pomieszczenia. Pomysłowy majsterkowicz postanowił usunąć nieszczelność za… pomocą taśmy izolacyjnej, po czym udał się na spoczynek. Niewiele brakowało, by zasnął na zawsze - tłumaczy Andrzej Ziegler.

Nieprzytomny mężczyzna został ewakuowany, po chwili odzyskał jednak świadomość. Po intensywnym wietrzeniu wszystkich pomieszczeń, ludzie mogli wrócić do swoich mieszkań. - Lekceważenie zasad bezpieczeństwa jest jak krzesanie iskier na beczce prochu. Niestety, ciągłe apele służb ratunkowych nie do wszystkich trafiają - podsumowuje Andrzej Ziegler.

Koscian.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscian.naszemiasto.pl Nasze Miasto