Czapki i szaliki dla dzieci z Afganistanu można przynosić do Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Krzywiniu do poniedziałku. Nie muszą być wykonane własnoręcznie. Można je kupić w sklepie, choć ideą akcji jest zrobienie ciepłych ubrań samemu na drutach. Zbiórkę, nie tylko czapek i szalików, lecz również rękawiczek oraz skarpet prowadzą koło Caritas oraz klub wolontariusza działające przy szkole ponadgimnazjalnej w Krzywiniu.
- Podobną akcję zorganizowałam w szkole w Świerczynie i spotkała się ona z dużym odzewem, postanowiłam więc spróbować także tutaj - mówi Jolanta Owsianna, opiekun szkolnego koła Caritas. - Wszystkie czapki, szaliki oraz inne ciepłe ubrania wyślemy fundacji Redemptoris Missio, która przekaże je żołnierzom, a oni podarują dzieciom z Afganistanu.
Zobacz też: Dzień Hobbysty w Starych Oborzyskach [zdjęcia]
Specjalnie na tę okazję w Krzywiniu powstał Klub Włóczkersów. Wszyscy chętni spotkali się w szkole ponadgimnazjalnej, by wspólnie robić na drutach. Nie koniecznie trzeba było być w tym mistrzem. Bardziej doświadczeni uczyli pozostałych podstawowych ściegów, inni po latach przypominali sobie "jak to się robi". Dla "włóczkersów" przygotowano herbatę, kawę, napoje i ciasteczka.
- Przed spotkaniem ćwiczyłam przez dwa tygodnie. Nigdy wcześniej nie robiłam na drutach, nauczyłam się specjalnie na akcję pomocy dla dzieci z Afganistanu - przyznaje licealistka Sandra Hetman. Jej szkolna koleżanka wśród młodszej części towarzystwa uchodzi za specjalistkę. - Robienia na drutach nauczyła mnie kiedyś babcia. Kiedy dowiedziałam się o akcji, zajrzałam do internetu i przypomniałam sobie jak to robić - mówi Marta Jakubowska.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?