Fakty Kościańskie mają trzy lata

Trzy lata w pracy dziennikarskiej to szmat czasu - dla nas dziennikarzy „Faktów Kościańskich”, to okres dzielący się na kolejne wydania...od środy do środy. Przez te lata nabraliśmy doświadczenia i zbudowaliśmy markę gazety, która przede wszystkim jest pismem dla ludzi.

Na naszych łamach opisujemy sprawy „Kowalskich” i mamy satysfakcję, kiedy to do naszej redakcji przychodzą z interwencjami mieszkańcy powiatu, piszą do nas listy, maile i informują nas o wielu ważnych sprawach. Jako redakcja staramy, się aby żaden sygnał nie przeszedł bez echa. Sprawdzamy, zbieramy informacje, jeździmy w teren i opisujemy, to, czego nie napiszą inni. W naszej pracy najważniejszy jest człowiek i nasz Czytelnik. Dlatego też, dziękujemy tym wszystkim, którzy od trzech lat, co środę są razem z nami. Nie sposób podziękować każdemu z osobna.

Przez te trzy lata opisaliśmy setki małych i dużych spraw. Interweniowaliśmy, kiedy działa się krzywda. Krytykowaliśmy, kiedy trzeba było i chwaliliśmy, kiedy ktoś na to zasłużył. Wspieraliśmy akcje charytatywne i pomagaliśmy w ich nagłaśnianiu. Opisywaliśmy także ludzkie tragedie i sprawy smutne. Byliśmy na miejscach różnych zdarzeń, wypadków i pisaliśmy o tym, że życie ludzkie jest kruche. Patrzeliśmy na ręce ludziom władzy, ale też rzetelnie opisywaliśmy to, co dzieje się w naszych „małych ojczyznach”.

Dla mnie osobiście te trzy lata, to wiele wspaniałych chwil i dużo, bardzo dużo satysfakcji. Mogłem swoim piórem opisywać ciekawych ludzi, ciekawe wydarzenia. Te lata to setki artykułów, krótkich informacji, tysiące zdjęć, sporo nerwów, wypitej kawy i cudownych ludzi, których poznałem na swojej dziennikarskiej drodze. To fajna praca, i czekam na kolejne tygodnie...od środy do środy.