Na cmentarzu ewangelickim w Czempiniu przeprowadzono ekshumację 16 ofiar wojny

Dziś z monumentalnej kwatery na cmentarzu ewangelickim w Czempiniu zostały tylko resztki cokołu. Po wojnie ślady „niemczyzny” usuwano w takim tempie i z takim zapałem, że gdyby nie zdjęcia, nikt o mogile już by nie wiedział. Fotografie odnaleźli w poznańskim archiwum członkowie Stowarzyszenia Przyjaciół i Sympatyków Ziemi Czempińskiej. – Dzięki temu zyskaliśmy pewność, że na cmentarzu ewangelickim w Czempiniu obok kaplicy znajdowała się mogiła Niemców, którzy zginęli w pierwszych dniach wojny – wyjaśnia Michał Szulc, ze SPiSZCZ.

74 lata po tamtym wojennym pogrzebie, przy kaplicy na cmentarzu ewangelickim w Czempiniu znów zaczęto kopać. Tym razem po to, by szczątki zabitych Niemców - pewnie jednych z pierwszych w mieście ofiar wojny - zabrać stąd raz na zawsze. – Natrafiliśmy na resztki 16 trumien – mówi Adam Białas z poznańskiego stowarzyszenia „Pomost”, które podjęło się ekshumacji. – Wiele wskazuje na to, że wśród pogrzebanych tu osób byli sami mężczyźni. Odnaleźliśmy przy nich kilka drobiazgów, fragment lusterka ze zdjęciem dziewczyny, obrączkę, zegarek, monety i resztki butów.

Zobacz też: W Gorzyczkach ekshumowane zostały szczątki niemieckiego żołnierza [zdjęcia]
Odnalezione na cmentarzu ewangelickim w Czempiniu szczątki zostaną pochowane w nekropolii Miłostowo w Poznaniu. – Pochówek odbywa się raz w roku, zawsze bowiem próbujemy zidentyfikować ekshumowane zwłoki i dotrzeć do rodziny w Niemczech – dodaje Adam Białas. Kim byli ludzie, których tak uroczyście chowano w Czempiniu u progu ostatniej wojny? Na pewno nie żołnierzami. Skoro jednak 74 lata temu potraktowano ich jak bohaterów, mogli należeć do grona aktywnych, lokalnych zwolenników III Rzeszy Adolfa Hitlera.

Dla stowarzyszenia „Pomost” praca na cmentarzu ewangelickim w Czempiniu się jednak nie skończyła. Wręcz przeciwnie, teraz będzie trudniej. Według relacji ludzi, którzy pamiętają rok 1945 na tym samym cmentarzu pod koniec wojny pogrzebano żołnierzy Wermachtu. Nikt nie wie ilu ich było i w którym dokładnie miejscu zostali pochowani. Tym razem poszukiwania przerwała awaria koparki, niedługo mają zostać jednak wznowione.