18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zatrucie czadem w Wonieściu w gminie Śmigiel [ZDJĘCIA]

Anna Szklarska-Meller
Zatrucie czadem w Wonieściu
Zatrucie czadem w Wonieściu
Zatrucie czadem w Wonieściu w gminie Śmigiel. Do tragedii brakowało bardzo niewiele, dwoje mieszkańców wsi dosłownie w ostatniej chwili zostało uratowanych. Stężenie czadu w ich mieszkaniu było tak duże, że czujniki wskazywały jego obecność nawet po kilkunastu minutach wietrzenia.

Zatrucie czadem w Wonieściu w gminie Śmigiel. Dziś (26 XI) rano dyspozytorzy powiatowego stanowiska kierowania w Kościanie odebrali telefon z informacją, że w jednym z mieszkań w Wonieściu znaleziono dwie nieprzytomne osoby. Od razu domyślili się, że może to być zatrucie czadem. Na miejsce pojechali strażacy i karetka pogotowia ratunkowego. W mieszkaniu jednego z bloków ratownicy odnaleźli kobietę i mężczyznę z wyraźnymi objawami zatrucia tlenkiem węgla.

Jeszcze przed przyjazdem służb ratunkowych mieszkanie było wietrzone. Mimo iż okna otwarto kilkanaście minut wcześniej, urządzenia pomiarowe wciąż wskazywały obecność czadu. - To daje wyobrażenie jak wysokie stężenie tlenku węgla musiało występować w tym mieszkaniu nad ranem, kiedy domownicy spali, a okna były pozamykane - zauważa Andrzej Ziegler, zastępca komendanta powiatowego PSP w Kościanie. Ofiary zatrucia czadem, już przytomne, trafiły do szpitala w Kościanie.

Zobacz też: Pożar w piwnicy przy Rynku w Kościanie [zdjęcia]

Zatrucie czadem w Wonieściu mogło skończyć się dużo bardziej tragicznie, gdyby nie przypadek. Wczesnym rankiem syn poszkodowanych wyszedł do pracy. Dwie godziny później skontaktował się z nim pracodawca jednego z rodziców, gdyż ten nie pojawił się w pracy. Mężczyzna wrócił do mieszkania, gdzie zastał nieprzytomnych rodziców. - Trzeba przyznać, że mieli bardzo dużo szczęścia, bo w ocenie lekarza od śmierci dzieliło ich niewiele - dodaje Andrzej Ziegler.

Strażaków, którzy interweniowali w Wonieściu przeraził widok, jaki zastali w mieszkaniu ofiar. Pomieszczenia ogrzewane były dwoma piecami, w których spalano drewno. Jeden z pieców do przewodu kominowego został podłączony tylko prowizorycznie. Otwór wentylacyjny w łazience zapchany był gazetami, a kratka wentylacyjna w kuchni, zamknięta. W mieszkaniu nie było czujki dymu ani czadu. - Aż nie chce się wierzyć, że wciąż nasze życie nie jest warte kilkudziesięciu złotych, że wciąż potrafimy igrać z losem, naiwnie wierząc, że nas ten problem nie dotyczy - komentuje Andrzej Ziegler.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscian.naszemiasto.pl Nasze Miasto