Budowa ulicy Towarowej w Czempiniu nie pierwszy raz poróżniła gminnych samorządowców. Kilka miesięcy temu radni uznali, że szkoda pieniędzy na drogę, która prowadzi do jednego marketu i powstającego w sąsiedztwie pawilonu handlowego. - Tymczasem temat wraca - zauważa radny Wojciech Adamski. - Mamy w gminie wiele dróg gruntowych, które są w opłakanym stanie i nikt się tym nie przejmuje.
Inwestycja, która tak bulwersuje część samorządowców to pierwszy etap budowy ulicy Towarowej, który polegać ma na wykonaniu dojazdu do marketu i sąsiedniego budynku handlowego oraz ułożeniu chodników. Władze Czempinia liczą, że na całe zadanie wystarczy 100 tys. zł. Kilka miesięcy temu radny Maciej Głochowiak zasugerował, by urzędnicy postarali się o dofinansowanie zadania.
Pieniądze - 60 tys. zł - zdecydował się przekazać na ten cel Związek Międzygminny "Selekt", którego szefową jest Dorota Lew-Pilarska, burmistrz Czempinia. - W niewykończonym jeszcze pawilonie handlowym mają się znaleźć biura "Selektu", o czym do tej pory głośno się nie mówiło - stwierdza radny Krzysztof Sankiewicz. - W dodatku związek zatrudnił i to bez konkursu żonę przewodniczącego rady.
Radny Sankiewicz przypomina, że już rok temu związek międzygminny opublikował ogłoszenie, że szuka lokalu położonego blisko urzędu gminy i stacji kolejowej w Czempiniu. - Tylko ten budynek spełnia takie warunki - zaznacza Krzysztof Sankiewicz. - Czy w gminie mało jest budynków, które mogłyby służyć jako siedziba "Selektu"? Mamy dwie puste szkoły, w Starym Gołębinie i Borowie.
Zobacz też: Otwarcie targowiska w Czempiniu [zdjęcia]
Zarzuty odpiera Dorota Lew-Pilarska, która przypomina, że plany budowy ulicy Towarowej powstały w 1994 roku. - Żona przewodniczącego nie pełni funkcji urzędniczej, a tylko na takie stanowiska ogłasza się konkursy. Rozważaliśmy też ulokowanie biura przy ulicy Marciniaka, ale tamto miejsce było mniej dogodne. Związek zdecydował o dofinansowaniu inwestycji, bo gmina przekazała na jego rzecz ziemię, na której powstało centrum zagospodarowania odpadów - tłumaczy burmistrz Czempinia.
Szefowa gminy argumentuje, że inwestycja przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa, zwłaszcza pieszych i rozładuje ruch w tym rejonie miasta. - Dostajemy 60 tys. zł, dzięki którym możemy wybudować drogę. Jeśli gmina wycofa swój wkład, związek zrobi to samo - dodaje Dorota Lew-Pilarska. - Czy możemy odrzucić taki zastrzyk pieniędzy? W dodatku, jeśli droga nie powstanie inwestor, który postawił budynek handlowy nie będzie mógł wynająć tam powierzchni.
Nie wszystkich argumentacja burmistrz Czempinia przekonała. - Selekt jedynie bierze od nas spore pieniądze za odbiór śmieci - mówi Wojciech Adamski. - Przecież gmina płaci związkowi składki członkowskie, więc pieniądze, które od nich dostajemy po części są nasze - dodaje Krzysztof Sankiewicz. Ostatecznie większość radnych zdecydowała, że droga powinna powstać. Przewodniczący rady, Jerzy Krzyżostaniak sprawę zatrudnienia żony w "Selekcie" kwituje jednym zdaniem: - Nie będę się zniżał do poziomu radnego Sankiewicza.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?