18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mecz PKS Racot - SKP Słupca gospodarze wygrali, ale było nerwowo

Anna Szklarska-Meller
Mecz PKS Racot - SKP Słupca
Mecz PKS Racot - SKP Słupca A. Szklarska-Meller
Mecz PKS Racot - SKP Słupca dostarczył kibicom sporo emocji. Gospodarze wygrali, jednak niemal do samego końca było nerwowo. Tym bardziej, że obie drużyny walczyły o szansę utrzymania się w czwartej lidze.

Mecz PKS Racot - SKP Słupca zaczął się od dobrej gry gości. To oni dyktowali warunki na boisku, choć nie na tyle skutecznie, by uniemożliwić zespołowi z Racotu strzelenie gola. W dwudziestej siódmej minucie spotkania Norbert Karolewicz został zaatakowany przez obrońcę SKP Słupca. Chwilę później celnie oddał rzut karny, stając się autorem pierwszej bramki w tym meczu.

Goście nie pozostali jednak dłużni. Dwie minuty później główka Kamila Stefaniaka doprowadziła do remisu. Lepsi w pierwszej połowie zawodnicy ze Słupcy w trzydziestej trzeciej minucie meczu wykorzystali kolejną sytuację. Po faulu Adriana Konradowskiego na Kamilu Stefaniaku, ten ostatni trafił do bramki z karnego. Do przerwy SKP prowadziło 2:1.

Zobacz też: Mecz Obra Kościan - Orzeł Mroczeń [zdjęcia]

Druga połowa spotkania potoczyła się już zupełnie inaczej. W czterdziestej siódmej minucie Bartosz Pudlicki wykorzystał złe ustawienie bramkarza ze Słupcy i wyrównał na 2:2. Dziesięć minut później do strzelenia kolejnego gola przymierzył się kapitan PKS Racot Tomasz Bajsztok. Zbliżającą się do bramki piłkę zatrzymał ręką Marcin Michałowski.

Zawodnik SKP Słupca został ukarany czerwoną kartką. Dla gospodarzy sędzia podyktował rzut karny. Skutecznie wykonał go Norbert Karolewicz. Racot zdobywa przewagę. Do końca meczu żadnej z drużyn nie udało się już zdobyć gola, mimo że goście konsekwentnie walczyli o zmianę wyniku, stwarzając kilka groźnych dla gospodarzy sytuacji.

- Najbardziej boli mnie, że przegraliśmy ze słabszą drużyną - podsumowuje mecz Marcin Woźniak, trener SKP Słupca. - Najgroźniejsi byli w zespole gości zawodnicy, którzy przeszli do Słupcy z Jaroty - ocenia Dawid Dominiczak, trener PKS Racot. - Mimo słabego spotkania kolejny raz zgarnęliśmy punkty w meczu o życie, ale dziś nie styl tylko punkty są nam potrzebne.

Koscian.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscian.naszemiasto.pl Nasze Miasto