Największym problemem – poza spalonym dachem – są teraz zalane stropy. – Podczas gaszenia pożaru wylano na nie hektolitry wody. Stropy w pałacu wykonane zostały z drewna, dlatego dopiero po pewnym czasie widoczne będą negatywne skutki zalania – tłumaczy Wojciech Brylczak, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Kościanie. – Budynek został czasowo wyłączony z użytkowania, nie sądzę jednak, by po wykonaniu odpowiednich prac, nie można było znów go otworzyć.
Zobacz też: Pożar pałacu w Wonieściu [zdjęcia]
Pałac w Wonieściu to jeden z dwóch tego typu obiektów, należących do szpitala neuropsychiatrycznego w Kościanie. Mieścił się w nim oddział leczenia nerwic. – Na miejsce w Wonieściu pacjenci czekali nawet po kilka miesięcy, dlatego planowaliśmy kolejne remonty. Chcieliśmy najpierw odnowić wnętrza, by poprawić komfort leczonych tu osób, a na końcu odświeżyć elewację – dodaje Marian Zalejski. Teraz najbardziej pilnym zadaniem jest zabezpieczenie zniszczonego budynku przed deszczem.
Wartość strat szacowana jest wstępnie na około 780 tys. zł. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej w łazience na poddaszu budynku. Wiele wskazuje na to, że ogień, zanim został zauważony, kilkadziesiąt minut rozwijał się na strychu. Do pałacu nie można się zbliżyć, otoczony jest taśmą, w kilku miejscach ustawiono tabliczki ostrzegające o niebezpieczeństwie.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?