Strefa przemysłowa w Widziszewie powstała na potrzeby fabryki dachówek. Samorząd gminy Kościan chciałby strefę powiększyć o kolejny kilkadziesiąt hektarów. W przypadku kilku ta sztuka się udała - zapadły ostateczne decyzje. Problem dotyczy 34 hektarów. - To grunty o wysokiej bonitacji, trzecia klasa ziemi. Postawienie na nich zakładów przemysłowych wymaga zgody ministra rolnictwa - mówi Andrzej Przybyła, zastępca wójta gminy Kościan.
Zobacz też: Nowa droga Gniewowo - Wonieść [zdjęcia]
Ministerstwo rolnictwa nie zgodziło się na odrolnienie gruntów pod Widziszewem. W najlepszym razie cała procedura znacznie się wydłuży. Władze gminy Kościan zaskarżyły decyzję do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Czekają na wyrok. Tymczasem od niedawna w Widziszewie działa główny punkt zasilania w energię, który ma służyć m.in. firmom, które zechcą otworzyć swe zakłady w strefie.
Koscian.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?