Udusiła dziecko? Paulina S. w więzieniu. Przyznała się do winy
Przypomnijmy, że do śmierci Liliany doszło w minioną sobotę. Wtedy też pogotowie poinformowało o tragedii policję. Młoda matka została zatrzymana w niedzielę. We wtorek rano Prokuratura Rejonowa w Lesznie zwróciła się do miejscowego sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie Pauliny S.
>>Zobacz też: Prokuratura chce aresztowania Pauliny S.
Posiedzenie sądu zwołano jeszcze tego samego dnia wieczorem. Sąd przychylił się do wniosku śledczych uzasadniając decyzję tym, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że to właśnie ona popełniła to przestępstwo oraz tym, że za zabójstwo grozi jej wieloletnie więzienie. Paulina S. przyznała się do popełnienia zbrodni.
– Sąd zastosował wobec podejrzanej środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu – potwierdza Prokurator Rejonowy w Lesznie Jerzy Maćkowiak.
Sprawą Pauliny S. żyje już cały kraj. W Lesznie, gdzie doszło do tej tragedii, to główny temat rozmów. Mieszkańcy snują domysły i zastanawiają się nad powodami, dla których młoda matka mogłaby posunąć się do uduszenia własnego dziecka. Oliwy do ognia dodaje fakt, że poza zabójstwem, kobieta oskarżona jest o usiłowanie zabójstwa niemowlęcia już w lutym tego roku? Dlaczego nikt nie objął ją opieką, nie zabrał Liliany z jej domu?
– Fakt ten został ujawniony dopiero po zatrzymaniu podejrzanej. Dowiedzieliśmy się o tym od mężczyzny, który przebywał wtedy w domu kobiety, a który miał ją powstrzymać – dodaje Maćkowiak.
Prokuratura nie potwierdza tej informacji, ale mężczyzną tym był prawdopodobnie jej o kilka lat starszy partner i zarazem ojciec dziecka.
– Chłopak podobno zostawił ją kilka tygodni temu – relacjonują sąsiedzi Pauliny S. – Mówiła, że przegrała sprawę o alimenty. Była przybita, ale nikt by nie pomyślał, że może zrobić coś tak potwornego.
Nawet sąsiedzi dziewczyny nie wiedzieli, że miała już wcześniej próbować zabić dwumiesięczną wtedy Lilianę. Mężczyzna, który ją powstrzymał, zgłosił się do prokuratury dopiero wtedy, gdy dowiedział się o śmierci dziecka. Wcześniej nie informował o tym jakichkolwiek służb, policji, czy choćby pracowników pomocy społecznej.
Czy nawarstwiające się problemy aż tak przytłoczyły młodą matkę, że posunęła się do zbrodni? To tylko spekulacje. Ma przejść badania psychologiczne, które być może rzucą nieco światła na całą sprawę.
Paulina S. od kilku lat objęta była wsparciem Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. W obliczu tej tragedii odpowiadający za pomoc społeczną wiceprezydent Grzegorz Rusiecki wydał specjalne oświadczenie.
– W minionym roku wielokrotnie nawiązywano z nią kontakt oferując liczne formy wsparcia i pomocy, z których nie zawsze chciała skorzystać. Zapewniam, że Pani Paulina S. objęta była pomocą i działaniami wykraczającymi poza standardowe formy wsparcia – pisze wiceprezydent Leszna.
– Według informacji jakie są w posiadaniu Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Lesznie wynika, że Pani Paulina S. przebywała nie tylko na terenie miasta Leszna, ale także na terenie innych miejscowości – dodaje Rusiecki.
Paulina S. jest podejrzana i tymczasowo aresztowana, ale ludzie już ją skazali. W internecie jest publicznie linczowana, wyzywana często w taki sposób, że przerasta to poczucie jakiejkolwiek przyzwoitości.
– ,,Gdybym ją spotkała na ulicy tak bym ją napierd..., że zabiła bym ją chyba”
– ,,Udusić s...kę na leszczyńskim rynku, to dziecko chciało żyć”
To jedynie dwa wybrane, łagodniejsze wpisy internautów.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?