Mały Wielki Świat w Śmiglu tym razem poświęcony został wodzie. Michał Koział, brązowy medalista mistrzostw świata juniorów w tej dyscyplinie opowiadał o wyprawach do Austrii i Norwegii oraz uprawianiu kajakarstwa w Polsce. - Podobnie jak większość moich kolegów mam rodzinę, dzieci, dlatego nasze wyprawy na polskie rzeki zaczynają się o czwartej rano, tak żeby zdążyć wrócić do domu na śniadanie, albo do pracy - zdradza Michał Koział.
Zobacz też: Zapisz się na narciarskie mistrzostwa w Zieleńcu [zdjęcia]
W Polsce rzek, nadających się do uprawiania kajakarstwa górskiego nie jest dużo. Na wielu poziom wody jest odpowiednio wysoki, tylko w czasie stanów alarmowych lub powodziowych. Jedne z najbardziej dogodnych to Białka Tatrzańska i Kamienna w Karkonoszach. - Zanim w ogóle gdzieś pojedziemy najpierw dokładnie analizujemy, czy rzeka nadaje się do spływu, oglądamy ją też przed zejściem na wodę - wyjaśnia Michał Koział.
Mekką kajakarzy górskich jest Norwegia. Michał Koział pojechał tam latem 2012 roku wraz z dziesięcioosobową ekipą znajomych. Chcąc zmniejszyć koszty wyprawy, jej uczestnicy spali pod gwiazdami. - Jedzenie kupowaliśmy w dyskontach, tylko z dolnych półek, bo tam jest najtańsze - mówi kajakarz. W Norwegii przejechali 3 tysiące kilometrów i "zaliczyli" część najbardziej znanych wśród kajakarzy rzek.
Koscian.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?