Nawałnice w powiecie kościańskim nie poczyniły w poniedziałkowy wieczór i w nocy większych szkód, ale strażacy musieli kilkakrotnie wyjeżdżać do akcji.
- W samym Kościanie nie mieliśmy większych zdarzeń, choć oczywiście są ślady połamanych gałęzi. Natomiast mieliśmy kilka interwencji w powiecie - mówi Andrzej Ziegler, oficer prasowy PSP w Kościanie.Już po godzinie 19. 00 strażacy dostali powiadomienie o powalonym drzewie w Racocie. Także po godzinie 19.00 kolejna informacja wpłynęła z Kopaszewa, gdzie na drodze powiatowej zalegały połamane gałęzie drzew. Również w gminie Krzywiń, w Jerce strażacy usuwali z drogi wojewódzkiej powalone drzewo, które utrudniało ruch samochodowy. Na szczęście powalone wichurą drzewo nie uderzyło w żaden samochód. W Jerce strażacy interweniowali przed godziną 20.00. Tym razem strażacy musieli usunąć zalegające na drodze połamane gałęzie.
Poniedziałkowe wichury na szczęście nie spowodowały żadnych szkód w gospodarstwach rolnych i na posesjach. Choć siła wiatru była znaczna obyło się uszkodzeń dachów. Jedynie w Katarzynienie podmuch wiatru zerwał linię energetyczną.
Ostatnią interwencję w gminie Krzywiń strażacy mieli o godzinie 22:20, kiedy to w miejscowości Zgliniec wichura powaliła drzewo na drodze powiatowej. Drzewo tarasowało ruch samochodowy w obie strony i strażacy musieli szybko usunąć przeszkodę. - Mieliśmy także zgłoszenie z Wyskoci, gdzie zawaliło się około 20 metrów muru przy jednym z gospodarstw, ale nie wiemy czy przyczyną była wichura, czy np. podmycie muru przez deszcz? - mówi Andrzej Ziegler.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
