Plan Urzędu Marszałkowskiego połączenia placówek w Kościanie i Lesznie wzbudzał od samego początku sporo kontrowersji. Sprawa wydawała się jednak przesądzona. Okazuje się, że nie. Samorząd zamierza wycofać się z tego projektu.
We wtorek w Poznaniu doszło do spotkania między przedstawicielami związków zawodowych obu placówek a samorządowcami województwa. Opinia tych pierwszych o planach połączenia szpitali była jednomyślna - są przeciwni łączeniu obu placówek.
Pierwsze dwa tygodnie pracy Mariana Zalejskiego, nowego dyrektora leszczyńskiej lecznicy, który jednocześnie szefuje szpitalowi w Kościanie, przyniosły złe wieści. Okazało się, że sytuacja ekonomiczna jest jeszcze gorsza niż pierwotnie sądzono - twierdzą w Urzędzie Marszałkowskim. To był także argument, by jeszcze raz przemyśleć koncepcje łączenia placówek.
- Wystąpię do zarządu województwa z wnioskiem o wycofanie inicjatywy uchwałodawczej zakładającej połączenie szpitali - deklaruje Leszek Wojtasiak, wicemarszałek województwa. - Taka fuzja mogłaby pociągnąć w dół dobrze funkcjonująca placówkę w Kościanie. Poza tym nie ma co podgrzewać i tak już gorącej atmosfery.
Sprawa rezygnacji ze szpitalnej fuzji wydaje się być przesądzona. W leszczyńskiej lecznicy jednak i tak wrze. Nowy dyrektor rozpoczął konsultacje z oddziałami w sprawie obniżki wynagrodzeń o 10 proc. 26 z nich wyraziło nawet na to zgodę. Do ofensywy przystąpiły jednak związki zawodowe.
Połączyły one swe siły i weszły w spór zbiorowy z nowym dyrektorem. Żądają zaprzestania obniżania płac pracownikom oraz przedstawienia programu naprawczego dla tej jednostki. Termin spełnienia żądań upływa dziś. Argumenty związkowców wydają się racjonalne - chcą najpierw poznać plan naprawczy, a dopiero później ewentualnie rozmawiać o cięciach płac i innych zaproponowanych oszczędnościach.
Na powstanie planu będzie jednak trzeba poczekać. Dyrektor Zalejski pracuje bowiem w Lesznie dopiero od dwóch tygodni. Z pewnością będzie on obejmował redukcję kosztów wynagrodzeń. Stanowią one bowiem aż 85 proc. wartości kontraktów. Zadłużenie szpitala wynosi natomiast ok. 40 mln zł, co stanowi ponad 50 proc. wartości zakontraktowanych w NFZ usług medycznych. Gdyby WSZ w Lesznie funkcjonował jako spółka już byłby w stanie upadłości.
Dziś do Leszna wybiera się na spotkanie z dyrektorem i samorządowcami wicemarszałek Wojtasiak. - Poprosili mnie o to związkowcy - twierdzi. Po tym spotkaniu będzie wiadomo czy dyrektor Zalejski spełni żądania załogi.
Więcej informacji na stronie Głosu Wielkopolskiego
Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?