Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niesamowite emocje w ostatniej kwarcie meczu Obry

Wojciech Andrzejewski
Wojciech Andrzejewski
W piątek 16 listopada, o godzinie 20 odbyło sie spotkanie na szczycie Drugiej Ligi Mężczyzn. Zajmująca czwarte miejsce BC Obra Kościan podejmowała wicelidera tabeli Weegree AZS Politechnika Opolska.

W piątkowy wieczór zmierzyły się dwie czołowe ekipy Drugiej Ligi Mężczyzn. W roli faworytów do spotkania przystępowali goście z Opola. Od początku spotkania młody zespół Politechniki narzucił bardzo szybkie tempo gry. Jednak to zawodnicy gospodarzy lepiej zaadoptowali się do warunków panujących na boisku, osiągając w połowie pierwszej kwarty ośmiopunktowe prowadzenie. Przerwa na żadania dla gości, pozwoliła im uporządkować swoją grę i dzięki szybkiej serii punktowej, wyrównać stan rywalizacji na 18:18. Następne 10 oczek zdobyła jednak Obra, przez co po pierwszej części spotkania na tablicy wyników gospodarze prowadzili 28:18.

Druga i trzecia kwarta były popisem świetnie grającego zespołu z Kościana. Rywale z Opola tylko raz potrafili zniwelować swoją stratę do mniej niż 10 oczek. W międzyczasie świetnie dysponowana Obra osiągnęłą maksymalnie 17 punktów przewagi. Głownym architektem przewagi Obry w tym fragmencie gry był, będący ostatnio w świetnej formie kapitan zespołu, Paweł Ciążkowski. Po 30 minutach gry wynik wynosił 78:63 dla Kościaniaków, i nic nie zapowiadało wielkich emocji w ostatniej części gry.

Zespół z Opola na czwartą kwartę wyszedł niezwykle zmotywowany. W ciągu pięciu minut odrobili wszystkie straty i nawet wyszli na jednopuntkowe prowadzenie. W tym czasie Obra zdobyła zaledwie 3 punkty, podczas gdy rywale aż 19. Przy wyniku 81:82 mecz “rozpoczął się na nowo’, Przez następne akcję zespoły wymieniał się cosiami. Jednak to zespoł AZS-u na 21 sekund przed końcem prowadził trzema oczkami, 89:92. Wtedy celną “trójką” popisał się Paweł Ciążkowski doprowadzając do wyrównania. Rywale z Opola mieli wtedy, 10 sekund aby zdobyć punkty. Intencje rywali przeczytał Patryk Stankowski, który przejął piłkę i doprowadził do wyniku 94:92 dla gospoadarzy. Tym razem AZS miał zaledwie 2 sekundy aby wyrównać lub wygrać spotkanie. Drugi raz bohaterem został wtedy Patryk Stankowski. Ponowne przejęcie piłki uniemożlwiło rywalom wygraną i doprowadziło do euforii na trybunach.

Dla Obry punktowali: Paweł Ciążkowski 29, Patryk Stankowski 16, Norman Zuber oraz Michał Rybakowski po 11,Marcin Uliczka 10, Mateusz Kaczmarek 9, Wojciech Majchrzak 4, Stanisław Kiszka 3, Bartłomiej Pawlak 1.


Bezdomni wraz z młodzieżą wystąpią na deskach sopockiego teatru

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscian.naszemiasto.pl Nasze Miasto