Obra Kościan rozstrzelała Orła Mroczeń. W drugim meczu sezonu, rozgrywanym na stadionie miejskim w Kościanie „Obrzanka” zmiotła rywali strzelając im 7 goli. Było to kolejne tak wysokie zwycięstwo Obry w nowym sezonie. W poprzednim, pierwszym spotkaniu rozgrywanym w Kobylinie piłkarze z Kościana pokonali miejscowych 5:0.
- Jestem zadowolony z gry moich piłkarzy w pierwszych meczach, bo trudno nie cieszyć się z takich wyników. Jednocześnie staram się tamować euforię. Rozegraliśmy przecież dopiero dwa mecze i wszystko jeszcze przed nami - mówił po meczu Krzysztof Knychała, trener Obry Kościan. Przed nami kolejny pojedynek i pełna mobilizacja. W każdym spotkaniu walczymy o 3 punkty - dodał trener.
Zły początek PKS Racot
Sobotni festiwal strzelecki Obry rozpoczął już w 5 minucie meczu Marcinkowski. Kilka minut później na 2:0 podwyższył Biały. Kolejne gole Obry zobaczyliśmy po przerwie. W 49 minucie na 3:0 podwyższył Marcinkowski, a czwartą bramkę strzelił Sznabel. Chwilę po tym golu, swoją trzecią bramkę w meczu zdobył Marcinkowski, zaliczając tym samym hattricka.
Goście odpowiedzieli jednym, honorowym trafieniem po dość przypadkowej akcji. To rozjuszyło piłkarzy Obry Kościan, którzy postanowili do końca wybić piłkę z głów zawodnikom Orła Mroczeń. Wynik 7:1 mógł zresztą być wyższy, gdyby Marcinkowski wykorzystał wszystkie swoje okazje. Trener gości Mariusz Posadzy po meczu nie miał zbyt wyraźnej miny.
- Cóż mogę powiedzieć po takim wyniku? Obra zagrała perfekcyjnie. Strzeliła nam szybko dwa gole i to ustawiło spotkanie. Kolejne dwie bramki po przerwie i moi zawodnicy posypali się psychicznie. Zawiodła także taktyka i motoryka. Nie wiem co się stało z chłopakami? Musimy popracować nad psychiką moich piłkarzy - mówił po meczu trener Orła Mroczeń Mariusz Posadzy.
Koscian.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?