Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Potężna wichura uszkodziła dach gnieźnieńskiej Katedry

Sona Ishkhanyan
Wczorajsza wichura nie oszczędziła także budynku gnieźnieńskiej Katedry. Dach został częściowo uszkodzony, pomieszczenie w niektórych miejscach zostało zalane, okna witrażowe potrzaskane. O szkodach rozmawiamy zproboszczem Katedry Gnieźnieńskiej ks. kan. Janem Kasprowiczem.

Potężna wichura uszkodziła dach gnieźnieńskiej Katedry

Skala zniszczeń wczorajszej nawałnicy była ogromna, a straż nie nadążała ze zgłoszeniami. Burza nie oszczędziła także Katedry Gnieźnieńskiej. O zniszczeniach rozmawiamy z ks. proboszczem Janem Kasprowiczem.

- Obecnie trwają prace porządkowe przed Katedrą. Przyjechali do nas z pomocą rolnicy z naszych diecezjalnych gospodarstw. Za to jesteśmy bardzo wdzięczni, bo strażacy i służby porządkowe mają dziś sporo pracy. Najbardziej jednak jesteśmy zatroskani o Katedrę. W kilku miejscach wichura poderwała okrycie blachowe, głównie od strony rezydencji, czyli od strony południowej. Tu poderwany jest dach nad boczną nawą, przy wieży, jak i wyżej, na głównej nawie. Drugi taki drastyczny obraz widzimy patrząc od strony dzwonnicy, a więc od strony północnej. Tam poderwany jest dach, ale od grzbietu, zaraz nad prezbiterium - po porannym obchodzie po budynku relacjonował ks. proboszcz Jan Kasprowicz.

Ponadto w kilku miejscach brakuje szyb ochronnych. W niektórych miejscach odpadły witrażowe fragmenty maswerków okiennych - górnych partii gotyckich okien. Oprócz tego na pół przełamany został pozłacany krzyż znajdujący się nad kopułą w środkowej części budynku.

W samym środku budynku nie doszło do znacznych zniszczeń, lekko zalane zostały tylko niektóre części. W wyniku tego, że z okien głównej nawy i prezbiterium przedostała się woda.

Wszystko to działo się, kiedy jeszcze około tysiąca osób było w Katedrze po zakończonym koncercie inauguracyjnym festiwalu Akademii Gitary. - Choć wichura zaczęła się w trakcie koncertu, to byliśmy tak zafrapowani dźwiękami muzyki, że pierwsze sygnały o powadze sytuacji zaczęły do nas docierać dopiero z zewnątrz, kiedy to uczestnicy dostawali powiadomienia na telefony o tym co się dzieje. Podczas trwania koncertu powiadomiliśmy widzów, by pozostali wewnątrz budynku ze względu na taką sytuację. Rzeczywiście wszyscy widzowie byli bardzo zdyscyplinowani. Krótko po tym zgasły światła w Katedrze, a muzycy grali dalej mając tylko lampki na baterię, które oświetlały nuty. Były to chwile pełne troski. Na pochwałę i podziw zasługują nasi muzycy, którzy wytworzyli tak przyjazną atmosferę, kiedy na dworze była tak tragiczna w skutkach nawałnica - dodaje na koniec ks. Jan Kasprowicz, który był obecny podczas koncertu.

Łowcy burz i ich fotografie

Źródło: gloswielkopolski.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto