18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Proces nauczyciela ze Śmigla oskarżonego o znęcanie się nad uczniami [ZDJĘCIA]

Anna Szklarska-Meller
Proces nauczyciela ze Śmigla
Proces nauczyciela ze Śmigla
Proces nauczyciela ze Śmigla oskarżonego o znęcanie się nad uczniami toczy się przed sądem rejonowym w Kościanie. Podczas drugiej rozprawy oskarżony składał wyjaśnienia, w których opisywał sytuacje do jakich dochodziło w szkole.

Proces nauczyciela ze Śmigla oskarżonego o znęcanie się nad uczniami toczy się przed kościańskim sądem rejonowym. Podczas drugiej rozprawy oskarżony składał obszerne wyjaśnienia dotyczące sytuacji do jakich dochodziło w szkole. Nauczyciel ze Śmigla odnosił się do zeznań uczniów oraz ich rodziców. - Byłem bezsilny i zdesperowany, ale nigdy nie zwracałem się do uczniów używając wulgaryzmów - mówił nauczyciel.

Mężczyzna jest oskarżony o psychiczne i fizyczne znęcanie się nad trzynaściorgiem dzieci. Akt oskarżenia mówi m.in. o uderzaniu uczniów, wykręcaniu rąk, deptaniu po stopach, podkładaniu nogi, wkładaniu palca w odbyt, czy zrzucaniu z krzesła, ośmieszaniu i przezywaniu. Sam belfer podkreślał podczas rozprawy, że wiele z tych sytuacji miało zupełnie innych charakter, niż wynika to z zeznań uczniów.

Zobacz też: Przywłaszczenie firmowego sprzętu w Kościanie

- W czerwcu 2012 roku uczeń wychodził z klasy tak zamaszyście, że z jego plecaka wypadła cała zawartość. Miałem tego dnia dyżur na boisku, spieszyłem się. Dotknąłem pleców ucznia, chcąc go ponaglić, by prędzej pozbierał swoje rzeczy. Wtedy chłopiec wstał, a moje ręce znalazły się na wysokości jego pośladków. Nigdy natomiast nikomu nie wkładałem palca w tyłek - mówił oskarżony.

Nauczyciel odniósł się także do oskarżeń o podkładanie nóg, przez co przewrócić się miało dwóch uczniów. - Nikomu nóg nie podkładałem nóg. Stałem w drzwiach do klasy i próbowałem powstrzymać uczniów przed gromadnym wdzieraniem się do sali. Zasłoniłem częściowo wejście, wielu z nich przechodziło przez moją nogę, mam wrażenie, że uczeń który się przewrócił, chciał tego. Jego upadek był niegroźny.

Oskarżony opowiadał także, że to uczniowie obrzucali go inwektywami. W obecności rodziców i innych nauczycieli nazywali go szkopem. Podczas wizyty delegacji z Niemiec jeden z chłopców - jak zaznacza nauczyciel – użył wobec gości nazistowskich odzywek. Podawała również przykład ucznia, który na prowadzonych przez niego lekcjach, odrabiał zadania z innych przedmiotów.

Koscian.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto