Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stacja Badawcza PZŁ w Czempiniu - ścieżka edukacyjna

Anna Szklarska-Meller
Stacja badawcza PZŁ w Czempiniu
Stacja badawcza PZŁ w Czempiniu
Stacja Badawcza PZŁ w Czempiniu to fenomen w skali naszego kraju (jedyna w Polsce placówka utrzymywana przez myśliwych). Od czterech lat funkcjonuje tu ścieżka edukacyjna, która w plebiscycie portalu na najciekawszą atrakcję powiatu, otrzymała najwięcej głosów.

Stacja Badawcza PZŁ w Czempiniu słusznie kojarzy się ze szkoleniami dla myśliwych i badaniami naukowymi zwierzyny łownej. Działa tu ośrodek hodowli dzikich królików, leczy się również i wypuszcza na wolność ptaki drapieżne. Turystów przyciąga do stacji ścieżka edukacyjna "Zwierzęta naszych lasów, pól i przestworzy", otwarta w 2009 roku.

- Można u nas zobaczyć zwierzęta, które są naturalnymi mieszkańcami okolicznych lasów i łąk - mówi Henryk Mąka, pracownik Stacji Badawczej PZŁ w Czempiniu. - Trafiły tutaj ze względu na kontuzję, albo chorobę, która sprawiła, że nie poradzą sobie na wolności. Niektóre nie przetrwają w środowisku naturalnym, bo zostały wychowane przez człowieka.

Bieliki, orły przednie, sokoły i inne ptaki drapieżne to chyba najbardziej dumni mieszkańcy Stacji Badawczej PZŁ w Czempiniu. Zaobserwować je w naturze nie jest łatwo. Wyjątek to myszołowy, które dość często zauważyć można na polach lub przy drogach. - Bieliki to największe w Polsce ptaki drapieżne. Są pierwowzorem naszego godła narodowego - przypomina Henryk Mąka. - Żyją w pobliżu wód. W kościańskim gniazduje jedna para.

W Stacji Badawczej PZŁ w Czempiniu mieszkają też dobrze wszystkim znane kaczki krzyżówki, a po sąsiedzku z nimi, przechadzają się po trawie bociany i żuraw. Ten ostatni - w przeciwieństwie do swoich sióstr i braci żyjących na wolności - wcale nie jest płochliwy. Wręcz przeciwnie, bardzo lubi towarzystwo człowieka, choć ściągnęło mu to już na kark kłopoty.

Zobacz też: Czempiń na zdjęciach sprzed 100 lat

Dzikie króliki, nawet te mieszkające w Stacji Badawczej PZŁ w Czempiniu trudno poobserwować. Kryją się bowiem w norkach. Towarzystwa nie unika za to sympatyczna i wyjątkowo żwawa wiewiórka oraz kruk, który próbuje nawet "pogadać" z gośćmi stacji. Warto też zajrzeć do kolorowych bażantów oraz nieco mniej efektownych, ale sympatycznych kuropatw.

- Niestety, w Wielkopolsce coraz mniej jest zwierzyny drobnej - zaznacza Henryk Mąka. - O ile populacja zajęcy nieco wzrosła, a bażanty i przepiórki - choć jest ich mało - można od czasu do czasu zaobserwować lub usłyszeć, to sytuacja kuropatw jest wręcz tragiczna - dodaje Henryk Mąka.

Na koniec zostawiamy sobie nieco większe zwierzaki, dziki, sarny i muflony. Te ostatnie zostały sprowadzone w okolice Czempinia w latach 90-tych. Ich naturalne środowisko to tereny górskie południowej Europy. - Przywieziono je tu w ramach eksperymentu. Pilnujemy, by ich populacja nie rozrosła się za bardzo i nie zaczęła zagrażać rodzimym gatunkom - wyjaśnia pracownik Stacji Badawczej PZŁ w Czempiniu.

Ścieżka edukacyjna Stacji Badawczej PZŁ w Czempiniu odwiedzana jest przez szkolne wycieczki, chętnie przychodzą tu również na spacery okoliczni mieszkańcy. W końcu nie zawsze i nie wszędzie można mieć dzikie zwierzęta niemal na wyciągnięcie ręki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscian.naszemiasto.pl Nasze Miasto