Cichowo to jedna z najstarszych miejscowości w powiecie kościańskim
Zacznijmy jednak od początków samego Cichowa. Ta urokliwa, położona nad jeziorem miejscowość, jest jedną z najstarszych w powiecie kościańskim. Pierwszy raz na kartach historii pojawiła się bowiem w roku 1181 jako własność szlachecka.
W pierwszej połowie XIII stulecia została jednak nadana klasztorowi benedyktynów w Lubiniu. Zakonnicy władali Cichowem do 1797 roku, kiedy to po rozwiązaniu zakonu, wieś przeszła na własność Skarbu Państwa Pruskiego. W 1845 roku jej właścicielem został Stanisław Zakrzewski.
Wielka historia małego Cichowa zaczyna się pod koniec XIX wieku
Po kilku zmianach właścicielskich, w roku 1898 roku Cichowo kupuje Mieczysław Bukowiecki. I tu zaczyna się wielka historia tej małej wsi. Nowy właściciel buduje w 1908 roku dwór. Jego projektantem jest Roger Sławski, znany i bardzo ceniony w Wielkopolsce architekt.
ZOBACZ TEŻ:
Majątek w Cichowie nie należy do bardzo dużych i zasobnych. Na przełomie XIX i XX stulecia liczy nieco ponad 400 hektarów, ale jego niewątpliwym atutem jest położenie w pięknej okolicy, w dodatku nad samym jeziorem. Tutaj w 1910 roku Mieczysław Bukowiecki, wówczas 41-letni oficer, sprowadza swoją świeżo poślubioną żonę, młodziutką (zaledwie 20-letnią) Aleksandrę z domu Dzierżykraj-Morawską.
Aleksandra i Mieczysław Bukowieccy, wyjątkowi właściciele Cichowa
To oni, a właściwie ich życiorysy, sprawią, że Cichowo stanie się miejscem szczególnym dla historii naszego regionu i kraju. Mieczysław Bukowiecki był przedwojennym generałem Wojska Polskiego (zmarł w 1931 roku). Karierę wojskową zaczynał w armii pruskiej, ale po demobilizacji zaangażował się w przygotowania do powstania wielkopolskiego.
Jeszcze jako pruski żołnierz nawiązał kontakty z Polską Organizacją Wojskową i legionami. Na początku 1919 roku został przyjęty w szeregi Wojska Polskiego, gdzie pełnił między innymi funkcje szefa sztabu. W stan spoczynku przeszedł w 1926 roku. Za służbę w polskiej armii dwukrotnie został odznaczony Krzyżem Walecznych oraz Srebrnym Krzyżem Orderu Wojskowego Virtuti Militari za wybitne zasługi w pracy sztabowej.
Aleksandra Bukowiecka za swoją działalność zapłaciła najwyższą cenę
Nie wykluczone jednak, że większą wdzięcznością potomnych cieszy się jego żona, Aleksandra, która jeszcze przed wybuchem powstania wielkopolskiego w piwnicach dworu gromadziła broń, w tym ciężkie karabiny maszynowe. Z jej inspiracji w Cichowie powstał oddział powstańczy, a kiedy wybuchły walki wspierała ochotników udzielając im schronienia i zaopatrując w żywność. Jej synowie po wybuchu powstania zatknęli biało-czerwoną flagę na klasztornym kościele w Lubiniu.
ZOBACZ TEŻ:
Za swoją postawę u progu niepodległości Polski przyszło jej później zapłacić wysoką cenę. W październiku 1939 roku została aresztowana przez Niemców. Oni doskonale wiedzieli, kogo mają w swoich rękach. Nie zapomnieli porażki z roku 1919 i mieli świadomość, że Aleksandra Bukowiecka przysłużyła się do zwycięstwa powstania wielkopolskiego. Zamęczyli ją w owianym złą sławą poznańskim Forcie VII w kwietniu 1940 roku. Jej symboliczny grób znajduje się na cmentarzu w Lubiniu.
Dodajmy jeszcze, że dwaj z czterech synów Mieczysława i Aleksandry Bukowieckiej także zginęli podczas II wojny światowej. Ignacy poległ w kampanii wrześniowej 1939 roku, natomiast August został zamordowany w obozie koncentracyjnym Auschwitz. Z kolei jedna z dwóch córek Bukowieckich, Jadwiga walczyła w powstaniu warszawskim.
Dwór w Cichowie, czy jest jeszcze szansa na uratowanie tego zabytku?
Wróćmy jeszcze do samego dworu w Cichowie. Jak już się rzekło, jego bryła do dziś może zachwycać oryginalnością. To niewielki, parterowy budynek zaprojektowany w stylu neobarokowym, z niedużym wewnętrznym dziedzińcem. Dwór otacza sześciohektarowy park, dziś bardzo zaniedbany, którego ozdobą są pomnikowe dęby i aleja grabowa.
Po wojnie we dworze w Cichowie mieściło się sanatorium dla dzieci, a potem ośrodek oazowy Kościoła Domowego. W 2012 roku gmina Krzywiń opuszczony dwór wystawiła na sprzedaż za dwa miliony złotych. Do transakcji jednak nie doszło, bo pojawił się spadkobierca dawnych właścicieli, który zażądał zwrotu majątku.
ZOBACZ TEŻ:
Do dziś status prawny dworu w Cichowie jest niejasny. Spadkobiercy, którym wojewoda wielkopolski przyznał prawo do majątku, nie złożyli jednak w sądzie wniosku o zwrot utraconych dóbr. Stan zawieszenia nie służy zabytkowi, który zabezpieczony co prawda przez władze Krzywinia, ciągle pada ofiarą wandali. Sam samorząd nie zamierza inwestować w dwór, który lada moment może utracić na rzecz spadkobierców.
Zdjęcia dworu w Cichowie zostały wykonane w sierpniu 2020 roku, dzięki uprzejmości władz gminy Krzywiń.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?