Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jędrzej Myszkowski z Leszna pobił rekord Guinnessa w tenisie!

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski
Jędrzej Myszkowski z Leszna, 26-letni instruktor tenisa ziemnego, pobił rekord Guinnessa rozgrywając 37 meczów tenisowych z rzędu. Bicie rekordu odbyło się w Hiszpanii w akademii Juan Carlos Ferrero w Villena w dniach 9-10 czerwca. Ferrero to światowa tenisowa sława, były lider rankingu ATP.

Jak informuje Jędrzej Myszkowski, pogoda w piątek była bardzo wymagająca: ponad 29 stopni w cieniu - ten dzień był ciężki, wymagał 12 godzin grania w pełnym słońcu.

Skwar nie przeszkodził w pobiciu rekordu Guinnessa

Jednak sobota dała bardziej popalić, temperatura w cieniu sięgała ponad 31 stopni, a w słońcu około 42 stopni. Były to warunki ekstremalnie ciężkie.
W biciu rekordu udział brali zawodnicy i zawodniczki z całego świata: z Polski, Hiszpanii, Francji, USA, Kanady, Singapuru, Indii. Przeciwnikami byli również trenerzy akademii, a na trybunach zawitała byla numer jeden światowego tenisa Karolina Pliskova wraz ze swoim trenerem Sashą Bain. Byli tam obecni także: trener Pablo Carreno Busty - Samuel Lopez czy trenerzy przygotowania fizycznego Carlosa Alcaraza.

- Wsparcie ogromne, wspaniałe doświadczenie i uczucie grać przy pełnych trybunach wypełnionych takimi gwiazdami - mówi Jędrzej Myszkowski.

Przeżył ciężkie chwile w trakcie bicia rekordu

Podczas bicia rekordu przeżył też trudne chwile. Największy kryzys pojawił się około godz. 23.00 w piątek, emocje zaczęły spadać, a wciąż były pełne trybuny, ludzie skandowali jego imię.

- Kryzys był spowodowany nagłym spadkiem adrenaliny, cukru - takiego kryzysu nie miałem jeszcze nigdy. Zawołałem trenera i powiedziałem tak: „Michał, nie zejdę z kortu, ale prawdopodobnie zaraz zemdleje... nie wiem co się dzieje, ale czuje się jak w amoku i nie słyszę, co się dzieje dookoła” - wspomina.

Pomogło espresso i wafel ryżowy

Jego zespół zareagował od razu - dostał espresso oraz kawałek wafla ryżowego z dżemem i po około 5 minutach przeszło. Drugi kryzys nadszedł w sobotę, kiedy temperatura była nie do zniesienia. Bardzo ciężko było siedzieć, a co dopiero biegać i grać w tenisa. Tutaj już była tylko walka ciało kontra umysł.

- Jestem niesamowicie szczęśliwy z tego, co dokonałem. Ja oraz cała moja załoga. Gdyby nie oni, nie zrobiłbym tego. Byli przy mnie non stop. Dopingowali, kiedy potrzebowałem, uspokajali, kiedy widzieli, że trzeba. Wspaniała drużyna: trenerzy, zawodnicy, rodzina - to jest też ich sukces. Muszę też powiedzieć o ekipie z akademii - zrobili genialną robotę, zadbali o każdy szczegół, o to, abym miał wszystko czego potrzebuje. Jestem szczęśliwy, że zrobiłem to tam.

Najpiękniejszy moment - ostatnie odbicie piłki na korcie

Przyznaje, iż najpiękniejszym momentem była ostatnia piłka, kiedy wszyscy wstali i autentycznie, szczerze cieszyli się z jego sukcesu. Podchodzili, robili zdjęcia. Zapamięta szczególnie jeden moment na bardzo długo - spotkanie z Juanem Carlosem Ferrero. Otrzymał rakietę z jego autografem, którą wygrywał turniej Rolanda Garrosa.

- Chciałbym podziękować też sponsorom, partnerom dzięki którym mogłem spełnić swoje marzenie: Revolut, Core Logic, Pawel Skrzynski, Leszek Janusz, Yonex Polska, Juan Carlos Ferrero Academy. Dziękuję

- kończy. leszczyniak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jędrzej Myszkowski z Leszna pobił rekord Guinnessa w tenisie! - Leszno Nasze Miasto

Wróć na koscian.naszemiasto.pl Nasze Miasto