Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    Gdyby ktoś nie wiedział, jak nie powinna wyglądać recenzja filmowa, proponuję lekturę tego tekstu. Banały, frazesy, obowiązkowe opowiedzenie treści - autorka zapewne ma na swojej półce gimnazjalny bryk, w którym punkt po punkcie jest napisane, jak napisać recenzję filmową. Efekt, jak widać, doskonały. W momencie, kiedy padło hasło "film-metafora", oplułam monitor kawą. Weź się, kobieto, za pisanie o czymś, co nie będzie dla Ciebie zbyt dużym wysiłkiem intelektualnym. Osobiście proponuję traktat o obieraniu ziemniaków.

    KOD

    Polecamy!