MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

KOŚCIAN. Reformacja i protestantyzm w mieście miały niegdyś wielu zwolenników

Anna Szklarska-Meller
Anna Szklarska-Meller
Kościół ewangelicki w Kościanie został poświęcony w 1846 roku
Kościół ewangelicki w Kościanie został poświęcony w 1846 roku arch. Muzeum Regionalne w Kościanie
W średniowieczu i czasach odrodzenia Kościan był jednym z ważniejszych miast Wielkopolski. Kwitło w nim życie gospodarcze i umysłowe. Coraz bardziej bogatych kupców stać było na posyłanie swych synów na studia. Poznawaniu nowych idei sprzyjały także podróże handlowe. Nic więc dziwnego, że dość szybko kościaniacy usłyszeli też o reformatorskich tezach Marcina Lutra ogłoszonych przez niego w 1517 roku.

- Luteranizm rozprzestrzeniał się szybko i już po kilku latach dotarł do Kościana - pisze Magdalena Zimniewicz w pracy „Fundacje kościelne w późnośredniowiecznym Kościanie”.

Wedle ustaleń historyków już w roku 1525 w kościańskiej farze niemieccy kaznodzieje głosili naukę Lutra, zdobywając spore grono zwolenników. Sprzyjało temu zapewne coraz bardziej krytyczne spojrzenie mieszczaństwa na bogactwo oraz - czasem - niezbyt wysoki poziom umysłowy księży i zakonników. Na tym tle dochodziło do wielu zatargów i procesów miejscowego patrycjatu, a także władz Kościana z klerem. Ich przedmiotem były przede wszystkim opłaty, czynsze i zapisy na rzecz kościoła.

Mimo prób dyscyplinowania księży i zakonników podejmowanych przez władze kościelne, luteranizm zyskiwał coraz szersze grono zwolenników. Sytuacja stała się w Kościanie na tyle poważna, że miejscowymi innowiercami zajęły się władze państwowe.

- Już na sejmiku piotrkowskim w 1524 roku wydano edykt królewski w sprawie wytępienia luteranizmu z miasta Kościana i najbliższej jego okolicy - pisał Zbigniew Wielgosz z książce „Kościan zarys dziejów”. Król polecił staroście kościańskiemu, Mikołajowi Tomickiemu, by wyszukiwał i karał zwolenników nauki Marcina Lutra. Pomagać mu w tym miały władze miasta i inni urzędnicy.

Inna sprawa, że polecenie królewskie nie było zbyt pilnie wykonywane. Mimo edyktu w Kościanie nadal jawnie głoszone były idee reformacyjne. W roku 1554, czyli trzydzieści lat po ogłoszeniu królewskiego rozporządzenia nauki Lutra wykładali m.in. Wawrzyniec Dicordia, Szymon z Grodziska, a także żonaty ksiądz Stanisław z Bolemowa. Mało tego, do 1561 roku rada miejska na stanowiska proboszczów wybierała duchownych protestanckich. Praktyka ta zakończyła się we wspomnianym roku 1561, kiedy to król - przypomnijmy, że Kościan był miastem królewskim - zakazał wprowadzania do grodu nad Obrą nowinek religijnych, a także mianowania proboszczów bez zgody biskupa.

Trudno się dziwić, że kościańscy poddani króla nie spieszyli się z wykonywaniem jego poleceń, skoro najbardziej eksponowane stanowiska w mieście zajmowały osoby przychylne reformacji. Należał do nich między innymi Andrzej Górka, który od 1578 roku był starostą kościańskim oraz Jan Tomicki, wójt kościański. Historycy przypuszczają, że ten pierwszy sprowadził do Kościana braci polskich (arian). Nie zagrzali oni jednak miejsca w mieście, bo na polecenie króla Stefana Batorego zostali w 1581 roku wydaleni z Kościana. Przenieśli się wówczas do pobliskiego Śmigla, gdzie utworzyli jedną z bardziej prężnie rozwijających się społeczności ariańskich w I RP.

Nie tylko król, także instytucje kościelne podjęły starania o powrót wszystkich mieszkańców miasta na łono katolicyzmu. Jednym z głównych aktorów tych starań był ksiądz Jan Powodowski, kanonik poznański i gnieźnieński mianowany proboszczem w Kościanie. Jego nominacja doprowadziła do konfliktu z zakonem maltańskim, który dotąd zawiadywał farą. Chodziło w nim nie tylko o stanowisko, ale także kwestie światopoglądowe, gdyż zakon słynął z przychylności dla innowierców. Ksiądz Powodowski, który ukończył studia w Rzymie wraz ze swym bratem Hieronimem należał do bardzo aktywnych kaznodziei. Z innowiercami walczyli też bernardyni. Duże zasługi na tym polu zanotował Bernard z Wrocławia, który - jak podają źródła - podczas trzyletniego pobytu w Kościanie zdołał przekonać do religii katolickiej pięćdziesięciu mieszkańców grodu nad Obrą.

Nie tylko kontrreformacja, ale także konflikty wewnątrz wspólnoty innowierców doprowadziły do marginalizacji wspólnoty protestanckiej. Ewangelicy nie mieli własnej świątyni, a nieliczną ich grupą opiekowali się duszpastrze ze Śmigla. Wzrost liczby wyznawców nastąpił dopiero po rozbiorach. W 1846 roku poświęcona została świątynia ewangelicka w Kościanie. Powstała na miejscu kościoła Pana Jezusa przekazanego protestantom. Kościół został przez nich rozebrany, a następnie m.in. z uzyskanej cegły wybudowano nową świątynię. Ocenia się, że na pocz. XX w. było w Kościanie około 1400 protestantów. Ewangelicy zniknęli z miasta po II wojnie światowej.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscian.naszemiasto.pl Nasze Miasto