„Okoń - moja droga”, tak będzie nazywać się film o Mirosławie Okońskim, który w końcu doczeka się premiery. We wtorek 30 stycznia kilkuset zaproszonych gości, postaci ze świata futbolu, ludzi zaangażowanych w film oraz dziennikarzy będzie miało przyjemność zobaczyć produkcję, która rodziła się od 2018 roku.
Czytaj też: Wyrzucony trener Lecha Poznań bliski nowego klubu. Holender może objąć zespół z Ligi Mistrzów
Ponad dwugodzinna adaptacja będzie zaprezentowana w jednym z poznańskich kin. Na początku lutego zostanie również ogłoszona informacja na temat tego, gdzie widzowie będą mogli zobaczyć dzieło, które wyreżyserował Piotr Łuczak z „Głosu Wielkopolskiego”.
- Bez wątpienia będzie to jeden z najważniejszych dni w moim życiu. Czuję ogromną ekscytację z racji zbliżającej się premiery. To były lata ciężkiej, a jednocześnie przyjemnej pracy. Nie tylko dla mnie, ale także dla ludzi zaangażowanych w produkcję, czyli Przemysława Erdmana, Tomasza Mroczkowskiego, samego Mirka Okońskiego i wielu innych. Przyszły wtorek będzie dniem, w którym dla widzów „narodzi” się coś nowego i świeżego
- zaznaczył reżyser i scenarzysta Piotr Łuczak.
Film opowie historię jednej z legend Kolejorza. Mirosław Okoński był postacią nietuzinkową, a jego historiami można byłoby obdarzyć wielu bohaterów. Będzie śmiesznie, będzie nostalgicznie, będą wspomnienia wielkich ludzi związanych z futbolem. Na ekranie widzowie zobaczą wypowiedzi byłych piłkarzy oraz trenerów, z którymi popularny „Mundek” miał okazję współpracować. Są to selekcjonerzy reprezentacji Polski Wojciech Łazarek oraz Antoni Piechniczek, gracze Kolejorza Jarosław Araszkiewicz i Marek Rzepka, czy świętej pamięci Andrzej Iwan, z którym Okoński grał w Atenach.
Z dziennikarzy wypowiadali się m.in.: Marek Lubawiński, Andrzej Kuczyński, Maciej Lehmann, Krzysztof Ratajczak, Józef Djaczenko, Radosław Nawrot, który jest autorem książki o Mirosławie Okońskim, Janusz Basałaj, Andrzej Janisz, Stefan Szczepłek, Marcin Grzywacz oraz Dariusz Szpakowski.
- Widziałem fragmenty tego filmu i mówiąc szczerze, nie mogę się doczekać. Zobaczymy, jakie będą mi towarzyszyć emocje podczas tego dnia
- powiedział nam „Okoń”.
Przez 30 dni zdjęciowych udało się nagrać kilkadziesiąt godzin rozmów, które zajęły na dysku nie giga, a terabajty danych. Z tej ogromnej liczby ciekawostek, wspominek oraz historii, trzeba było wybrać te najciekawsze.
- Etap wyboru odpowiednich fragmentów był chyba najbardziej wymagający z całego procesu. Nagrania trzeba było odpowiednio pogrupować tematycznie, w taki sposób, aby opowiedzieć tę wspaniałą historię. Liczę, że widzom, a także Mirkowi, film się spodoba
- stwierdza z przekonaniem Łuczak.
Opowiedzenie historii popularnego „Mundka” nie mogło odbyć się bez odwiedzenia kluczowych dla jego kariery miejsc. Przygoda Okońskiego z piłką nożną rozpoczęła się w Koszalinie, w którym się urodził. To właśnie w tej miejscowości stawiał pierwsze futbolowe kroki, broniąc barw miejscowej Gwardii. Stamtąd w 1977 roku przeszedł do Kolejorza.
Swoje mecze w koszulce Lecha rozgrywał na nadszarpniętym przez ząb czasu stadionie na poznańskim Dębcu, a następnie na boisku Bułgarskiej. Dzięki uprzejmości zespołu ośmiokrotnego mistrza Polski zdjęcia do filmu były realizowane właśnie na stadionie miejskim, jego trybunach oraz w klubowych pomieszczeniach, natomiast piosenkę do produkcji nagrał Marcin „Liber” Piotrowski.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Obserwuj nas także na Google News
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?