Pościg ulicami Zelowa
Pijany i z orzeczonym zakazem prowadzenia pojazdów mechanicznych. To powody dla których 36-letni mieszkaniec Bełchatowa uciekał przed policją w Zelowie.
Do zdarzenia doszło 30 października w nocy. Wtedy dyżurny policji w Bełchatowie dostał zgłoszenie, iż w kierunku Zelówka jedzie citroenem pijany kierowca.
Patrol policji namierzył wskazane auto w Zelowie przy ul. Kilińskiego. Citroen jechał z przeciwnego kierunku.
- Policjanci dali kierowcy wyraźne sygnały do zatrzymania. Jednak podejrzewany zignorował polecenie, wyminął się z radiowozem, przyspieszył i odjechał - mówi nadkom. Iwona Kaszewska, rzecznik policji w Bełchatowie. - W takiej sytuacji mundurowi natychmiast zawrócili za uciekinierem. Używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych dawali sygnały do zatrzymania się.
Jednak kierowca nie zamierzał się zatrzymać. Jak dodaje rzeczniczka, kiedy policjanci wymijali osobówkę, kierowca citroena próbował zepchnąć ich z drogi. Ostatecznie mundurowa zablokowali mu drogę radiowozem, co i tak nie zatrzymało 36-latka. Próbował uciekać autem po chodniku, jednak uderzył w tylny zderzak policyjnego samochodu. Tu zakończyła się jego jazda.
36-letni mieszkaniec Bełchatowa był pijany, miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Okazało się też, że ma sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.
Usłyszał zarzuty niezatrzymania się do kontroli drogowej oraz prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz w okresie obowiązującego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności, oodpowie też za spowodowanie kolizji drogowej i stworzenie niebezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?