Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

34-letnia samotna matka walczy z rakiem. Możemy jej pomóc

Redakcja
Zuzanna Tumasz z Nowej Wsi w gminie Śmigiel od 5 lat walczy z ciężkim rakiem. Kobieta samotnie wychowuje dwie córeczki. Szansą na powrót do zdrowia jest terapia drogim, nierefundowanym lekiem. Pani Zuzanna prosi o pomoc.

O tym, że ma guzka, pani Zuzanna dowiedziała się, kiedy robiła badania przed drugą ciążą. Wcześniej kobieta nie narzekała na zdrowie. Była szczęśliwą mamą Eli i mężatką.

- Moja historia walki z rakiem zaczęła się dwa lata przed ostateczną diagnozą, jeszcze w 2012 roku. Staraliśmy się o drugie dziecko, chciałam zrobić dokładne badania, czy jestem zdrowa i czy nie ma przeciwwskazań. Wtedy lekarze znaleźli guzka. Nie był złośliwy, został określony jako torbiel. Pierwsza próba operacji nie powiodła się, nie udało się usunąć guzka w całości, ponoć był zbyt blisko kręgosłupa. Błyskawicznie po operacji guz odrósł, wrócił do swoich rozmiarów. Kilka razy jeździłam na jego odbarczanie, ale i to nie poskutkowało. Lekarze nie wiedzieli już, co robić. W końcu zapadła decyzja - mogę zajść w ciążę, bo jest nadzieja, że właśnie to może pomóc. W ciąży przecież organizm zachowuje się inaczej, produkowane są hormony, które mogą sprawić, że guz się zmniejszy, a może nawet zniknie! Wszyscy żyliśmy tą nadzieją, chociaż nie bałam się - przecież miał nie być groźny. W 2013 roku okazało się, że jestem w upragnionej ciąży. Niestety, wszystko potoczyło się inaczej, niż przewidywali lekarze. Guza, zamiast maleć, rósł w zastraszającym tempie. Wtedy już byłam przerażona. Diana urodziła się w styczniu 2014 roku jako wcześniak. Kilka miesięcy później przeszłam operację, która niczego nie poprawiła. Kolejna, już w Centrum Onkologii, także nie przyniosła poprawy, chociaż lekarze robili, co mogli. W końcu przyszły wyniki histopatologiczne i wtedy przeżyłam szok. Nowotwór złośliwy, gruczolakorak miednicy mniejszej - czytamy na stronie zbiórki.

Kobieta leczy się od tamtej pory i przyjmuje chemię. W międzyczasie rozpadło się jej małżeństwo. Szansą dla pani Zuzanny jest leczenie lekiem Lansurfem, ale taka terapia kosztuje rocznie 180 tys. zł. Pieniądze można wpłacać na stronie www.siepomaga.pl

POMAGAMY PRZEZ SIEPOMAGA

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscian.naszemiasto.pl Nasze Miasto