- Urodziłam się z karłowatością przysadkową, obecnie mam jedynie 120 centymetrów wzrostu. Kiedy byłam dzieckiem, inni ludzie często wyśmiewali się ze mnie, a ja swój smutek i łzy ukrywałam w poduszce... By pokazać całemu światu, że moja wada nie jest żadną przeszkodą w normalnym życiu, zaczęłam podnosić ciężary, a to mnie zgubiło. Zaczęły się problemy z kręgosłupem, obecnie z trudem wstaje, muszę się poruszać na wózku inwalidzkim. Tak bardzo chcę być znów samodzielna, chodzić! Proszę, pomóż mi wykorzystać szansę, jaką jest operacja - tak mówi o sobie Aneta Gronowicz.
Trwa zbiorka pieniędzy na operację. Liczy się każda złotówka
Funkcjonariusze patrolują okolice cmentarzy. Akcja "Znicz" potrwa do końca długiego weekendu
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?