Bieg olimpijski w Racocie odbył się w tym roku po raz dwudziesty. Wystartowało w nim około 2 tysiące osób, dzieci, seniorzy, ludzie niepełnosprawni. Prawie pięciokilometrowy dystans można było pokonać idąc biegnąc lub idąc z kijkami. Wśród gości imprezy byli uczestnicy olimpiad i paraolimpiad.
Tradycyjnie bieg olimpijski w Racocie rozpoczęło wciągnięcie flag na maszty oraz zapalenie znicza. Tego drugiego dokonał Paweł Piotrowski, paraolimpijczyk. - Bardzo lubię takie imprezy. Niestety, dziś nie mogę startować, bo nabawiłem się kontuzji - zdradza Paweł Piotrowski.
Zobacz też:Maraton błotny w Kiełczeiwe [zdjęcia]
Pierwszy bieg olimpijski w Racocie odbył się w 1994 roku. - Startowaliśmy wówczas spod pałacu w Racocie - wspomina poseł Wojciech Ziemniak, organizator imprezy. - Wówczas w biegu udział wzięło 1800 osób. Dziś wraz ze mną biegły moje wnuki. Biegł także Dominik Leciejewski, na leczenie którego dziewiętnaście lat temu zbieraliśmy fundusze.
Bieg olimpijski w Racocie jako pierwszy wśród panów ukończył Krzysztof Szymanowski, wychowanek "Sany" Kościan. - Potraktowałem go trochę jak zabawę z błotem - śmieje się zwycięzca. - Prawdę powiedziawszy myślałem, że poprzeczka będzie nieco wyższa. Z drugiej strony wcale nie było lekko, głównie ze względu na błoto po deszczu.
Zobacz też:Bieg przyjaźni w Widziszewie [zdjęcia]
Wśród pań pierwsza na mecie była 17-letnia Katarzyna Miedzińska, także zawodniczka "Sany" Kościan. - Ścigałam się głównie z kolegami z klubu - przyznaje. - Mieszkam w Racocie i w biegu olimpijskim biorę udział od czasów szkolnych. Zawsze lubiłam ten sport, od półtora roku trenuję "na poważnie" pod okiem Romana Talikadze.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?