Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co słychać u Marysi Drożdżyńskiej z Brenna, dla której udało się zebrać ponad 9 milionów złotych na leczenie SMA terapią genową? [FOTO]

Anna Szklarska-Meller
Anna Szklarska-Meller
Jeszcze niedawno Marysia Drożdżyńska z Brenna, cierpiąca na SMA, była bohaterką większości zbiórek oraz akcji charytatywnych organizowanych w Lesznie i regionie. Nic dziwnego, rodzice niespełna rocznej dziś dziewczynki walczyli o zebranie astronomicznej kwoty ponad 9 milionów złotych, by zapłacić za terapię genową dającą szansę na zatrzymanie choroby.

Udało się - potrzebna suma znalazła się na koncie małej Marysi - o czym z ogromną satysfakcją pisaliśmy także na naszym portalu. W Brennie - gdzie mieszka rodzina Drożdżyńskich - dzień, w którym udało się osiągnąć pełną kwotę stał się wielkim świętem. Przed domem Marysi zgromadzili się znajomi i sąsiedzi, by wspólnie fetować sukces. Koniec zbiórki nie oznacza jednak, że zakończyła się walka o zdrowie dziewczynki. Co słychać u małej Marysi?

Terapia genowa dla Marysi z Brenna - rodzice czekają na "zielone światło"

Marysia nadal czeka na podanie leku, który ma zatrzymać postęp rdzeniowego zaniku mięśni i sprawić, że dziewczynka będzie sprawna oraz samodzielna. Jak informują jej rodzice, rozpoczęcie terapii genowej wymaga wykonania szeregu badań, a ich wyniki muszą być idealne. Tymczasem jeszcze przed zakończeniem zbiórki, dziewczynka przeszła trudną infekcję.

- W sprawie terapii genowej dalej oczekujemy na „zielone światło”, musimy być cierpliwi - piszą rodzice Marysi na jej profilu facebookowym. - Mamy nadzieję, że już w najbliższym czasie uda nam się pojechać do szpitala w Lublinie, gdzie po badaniach kwalifikujących do podania leku ustalony zostanie termin podania terapii genowej - dodają.

Marysia czeka na 1% od swoich Aniołów. Przyda się na rehabilitację i wizyty u specjalistów

Tymczasem Marysia może się pochwalić pięcioma ząbkami oraz pierwszymi wypowiadanymi słowami, jak mama, tata i papa. Cały czas pozostaje pod opieką specjalistów i przechodzi rehabilitację. Ta ostatnia będzie również niezwykle ważna także po podaniu najdroższego leku świata, bo mimo iż rozwój choroby zostanie powstrzymany, pozostanie walka o odwrócenie zmian, które SMA już poczyniło w organizmie dziewczynki.

ZOBACZ TEŻ JAK WYGLĄDAŁ POCZĄTEK I KONIEC ZBIÓRKI DLA MARYSI:

Dlatego rodzice Marysi za pośrednictwem fundacji siepomaga.pl apelują również o przekazywanie tzw. 1% na rzecz dziewczynki. - Nasza walka o sprawność i samodzielność Marysi trwa dalej. Marysię czeka kosztowna rehabilitacja, w dalszym ciągu potrzebny jej będzie specjalistyczny sprzęt oraz odpowiednie zaopatrzenie ortopedyczne, a także częste wizyty u różnych specjalistów, czy udział w specjalnych turnusach rehabilitacyjnych - wyjaśniają.

Oto dane potrzebne do przekazania 1% podatku na rzecz Marysi Drożdżyńskiej:

Fundacja Siepomaga
KRS: 0000396361
Cel szczegółowy: 0117085 Maria

Rodzice Marysi pomogli w zbiórce pieniędzy dla Mai, która także choruje na SMA

Tymczasem Marysia także pomaga. Po zakończeniu zbiórki na rzecz dziewczynki pozostało bardzo dużo fantów, które były przekazywane na licytację. Wszystkie one trafiły na inną licytację - na rzecz Mai, także cierpiącej na SMA i także czekającej na terapię genową. Maja Tomczak mieszka w Zbąszyniu, ma 20 miesięcy, zatem w jej przypadku czas bardzo nagli, bo lek może być zaaplikowany jeśli dziecko waży mniej niż 13,5 kilograma.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscian.naszemiasto.pl Nasze Miasto