Ceny przesyłek są coraz wyższe, a poziom usługi spada. Ma to związek między innymi z tym, że jest za mało listonoszy. Pracownicy domagają się bowiem większych wynagrodzeń.
To praca odpowiedzialna. Każdy pojedynczy list stanowi niepodważalną wartość dla klienta. Jej zgubienie bądź dostarczenie po terminie, może równać się z konsekwencjami. Do naszych skrzynek ląduje niemal wszystko, od zwykłych ulotek, po bardzo ważne dokumenty bankowe, czy sądowe.
W ubiegłym tygodniu naszą redakcję odwiedziła jedna z mieszkanek Kościana. - Nie mogę zapłacić rachunków, bo nie mam korespondencji, a przychodzą ponaglenia. Nie ma mi kto dostarczyć emerytury, a w skrzynce nie ma nawet awizo - tłumaczy zrozpaczona kobieta.
W potrzasku pozostali również mieszkańcy mniejszych miejscowości, także w naszym powiecie, w których nie ma oddziałów. Zlikwidowane zostały bowiem tradycyjne czerwone skrzynki pocztowe. Teraz, chcąc wysłać list, trzeba udać się bezpośrednio do punktu Poczty Polskiej. Oddziały nie mieszczą się wszędzie, a tylko w dużych miastach. Częstokroć zdarza się, że najbliższy oddział mieści się o kilkanaście, a nawet kiladziesiąt kilometrów od miejsca zamieszkania. Jeżeli nie ma wyjścia, to pozostaje dojazd, co generuje koszty, szczególnie dla osób starszych.
Obszerny materiał w tym temacie znajdziecie w najnowszym numerze tygodnika "Fakty Kościańskie".
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?