Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cukrownia w Kościanie. Pozostały tylko ruiny i wspomnienia [ZDJĘCIA]

Andrzej Rajewicz
W środę 29 października w Kościańskim Ośrodku Kultury odbył się pokaz zdjęć Bogdana Ludowicza przedstawiający pozostałości po kościańskiej cukrowni.

Wydarzenie miało charakter pokazu zdjęć połączonego z oprawą muzyczną wykonywaną na żywo, o którą zadbali Daria Kaczór-Buś i Marcin Ruszkiewicz. Nie zabrakło oczywiście wspominek dotyczących historii kościańskiej cukrowni.

Projekt był pomysłem dyrektora Kościańskiego Ośrodka Kultury Janusza Dodota. Wspaniałe zdjęcia wykonał Bogdan Ludowicz, a o historyczny opis zadbał Łukasz Urbaniak.

Niestety z powodu epidemii koronawirusa wydarzenie odbyło się praktycznie bez publiczności. Organizatorzy zadbali jednak o to, aby zdjęcia Bogdana Ludowicza można było zobaczyć na stronie internetowej KOK.

Kościańska cukrownia przez lata była jedną z przemysłowych wizytówek miasta. O to można przeczyatć w rysie historycznym przygotowanym na wystawę w KOK.

Historia kościańskiej cukrowni rozpoczęła się w 1881roku, jednak początki rafinacji cukru na ziemiach polskich są wcześniejsze o ponad wiek. W okresie od 1774 do 1818 roku, w Bydgoszczy, działał zakład przetwarzający trzcinę cukrową. W przeciwieństwie do popularnego miodu pszczelego, cukier trzcinowy używany był w Rzeczypospolitej od XVI wieku jedynie w najbogatszych rezydencjach.

Produkcja cukru od dłuższego czasu zmierzała ku przeobrażeniu. Pierwsza na świecie cukrownia pozyskująca cukier z buraków powstała na Śląsku w 1802 roku, a prekursorem wielkopolskiego cukrownictwa był hrabia Józef Mycielski, który w 1820 roku w Gałowie powołał do życia pierwszą przetwórnię. Z czasem przybywało naśladowców. W latach 30. i 40. XIX wieku obserwujemy znaczący wzrost zainteresowania tego typu działalnością, zwłaszcza na obszarze południowo-zachodniej Wielkopolski. Prowadzenie cukrowni było w dwójnasób opłacalne. Z jednej strony pozwalało uzyskać produkt finalny, który można było sprzedać, wysłodki natomiast stanowiły doskonałą paszę dla inwentarza. Pruska polityka celna sprzyjała uprawie buraków. Powstała w 1836 roku turewska cukrownia, mimo nakładów przeznaczanych na modernizację, zaczęła przynosić czysty zysk w siódmym roku swej działalności. Zarabiane pieniądze dawały możliwość finansowania wielu organicznikowskich przedsięwzięć gen. Dezyderego Chłapowskiego.

Idea założenia w mieście cukrowni kiełkowała od 1875 roku, jednak urealniać zaczęto ją w 1881roku, gdy powstało „Towarzystwo Akcyjne – Cukrownia w Kościanie”. Budowa zakładu wyprzedzała jednak kwestie formalne o niemal rok, ponieważ prace rozpoczęto już w 1880 roku. Tempo działań było imponujące. Wystarczyło 12 miesięcy, by można było uruchomić produkcję. Od samego początku swego istnienia, zakład prowadzony był w sposób profesjonalny. Nadzór nad powstającym projektem sprawował chemik – późniejszy pierwszy dyrektor inż. Horst Greiner. Zainwestowano w najnowocześniejsze maszyny i infrastrukturę.

Proces produkcyjny nieustannie udoskonalano, a fabryka w okresach między kampaniami była rozbudowywana i modernizowana. Do wybuchu I wojny światowej m.in. powiększano powierzchnie magazynową, dofinansowano infrastrukturę kolei wąskotorowej ułatwiającej transport surowca, uruchomiono elektrownię zasilającą zakład, a nawet rozszerzano spektrum działalności o suszarnię i przetwórstwo owocowo - warzywne. Nowinki techniczne zastosowane w kościańskiej cukrowni wywoływały sporą ciekawość, co owocowało licznymi wycieczkami z innych tego typu zakładów, chcących zapoznać się z ich praktycznym wykorzystaniem. Okres 1914-1918 był ciężkim czasem również dla cukrowni, bowiem wielu specjalistów trafiło na front. Przełom 1918 i 1919 roku dał się we znaki w postaci strajku, który wybuchł na fali ogólnoniemieckiej rewolucji oraz deficytu paliwa, uniemożliwiającego prowadzenie kampanii w styczniu 1919 roku.

Początkowy okres niepodległości nie napawał optymizmem. Podstawowym problemem było przede wszystkim bezrobocie, strajki pracownicze oraz ogólne problemy natury finansowej, z którymi mierzyła się również kościańska cukrownia. Ponadto czterdziestoletni zakład wymagał modernizacji, co wiązało się z dodatkowymi nakładami finansowymi. Przełomowym momentem był rok 1925. W przeciągu ośmiu miesięcy przeprowadzono niemal pełną modernizację przedsiębiorstwa. Prace rozpoczęto od remontu budynków, często naprawianych i budowanych jeszcze przed 1919 rokiem, bez długofalowego planu. Dalsze działania polegały na wymianie maszyn i dążeniu ku pełnej elektryfikacji zakładu i minimalizacji wykorzystywania węgla.

Inwestycje zakończyły się pełnym sukcesem. Modernizacja, pozwoliła na podwojenie produkcji i przyniosła zakładowi ogromną sławę nie tylko na terenie II RP, ale i poza jej granicami. Znów, tak jak w okresie przed „Wielką Wojną”, do Kościana przyjeżdżały wycieczki, w tym z zagranicznych przedsiębiorstw, pragnące na własne oczy zobaczyć najnowocześniejsze metody produkcji. Było to powodem do dumy dla wszystkich akcjonariuszy i pracowników.
Okres okupacji hitlerowskiej był dla całego kraju okresem niezwykle trudnym. Kościańska cukrownia również przeżywała trudny czas. Deficyt benzyny i węgla przekładał się na tempo prac. Fabryka działała, jednak dzięki postawie biernego oporu, realizowanej przez polską część załogi, osiągano mniejsze zyski. W 1944 roku część zakładu przeznaczono na warsztaty samochodowe Luftwaffe, które w obliczu utrudnionej ewakuacji przed zbliżającym się frontem, w nocy 24 stycznia 1945 roku zostały wysadzone. Eksplozja spowodowała pożar zagrażający magazynowi cukru, który uratowała sprawna akcja gaśnicza prowadzona przez polskich pracowników. Po ustąpieniu wojsk niemieckich rozpoczął się czas odbudowy. Budynki cukrowni również nie uniknęły zniszczeń, zostały trzykrotnie trafione pociskiem artyleryjskim.

Wraz z końcem 1949 roku zakład został upaństwowiony. Ponieważ polityka państwa skupiała się zdecydowanie na rozwoju przemysłu ciężkiego, inwestycje i modernizacje zakładu nie były imponujące aż do lat 70 XX wieku, gdy nastąpiła generalna modernizacja cukrowni. Wchodząc w okres transformacji ustrojowej nowoczesny zakład spoglądał w przyszłość z optymizmem, mimo że przekształcenie odbywało się w trudnym okresie przygotowań do kampanii. 24 lipca 1991 roku do rejestru handlowego wpisano przedsiębiorstwo „Cukrownia Kościan S.A.”. Początek XXI wieku okazał się dla zakładu tragiczny. Jako część wielkiego holdingu kościańska cukrownia została zamknięta w 2004 roku, a następnie rozpoczęto jej rozbiórkę oraz parcelację terenu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscian.naszemiasto.pl Nasze Miasto