W poniedziałek w nocy w Czempiniu w jednym z marketów włączył się alarm. Śledczy sprawdzający przyczynę alarmu zauważyli dziurę w poszyciu sklepowego dachu. Wszystko wskazywało też, że włamywacz przebywa jeszcze w obiekcie. Policjanci przygotowali zasadzkę, w którą wpadł przymierzający się do ucieczki włamywacz.
Ubiór, sposób działania (wspinaczka) oraz elementy wyposażenia zatrzymanego budziły jednoznaczne skojarzenia śledczych. Zamieszkały w Poznaniu 37 latek, ubrany był w przylegający do ciała czarny kombinezon, czarne pantofle, czarne „taktyczne” rękawiczki. Na głowie założoną miał ciemną pończochę. Wszystko to miało maskować go w ciemnościach. W przewieszonej przez ramię torbie mężczyzny spoczywały inne przedmioty „pierwszego użytku”: lina wspinaczkowa i łom. W samochodzie podejrzanego policjanci znaleźli także zestaw noży.
Z naszych ustaleń wynika, że celem włamania było zdobycie zwartości marketowego sejfu. Zatrzymany doskonale znał rozmieszczenie pomieszczeń i konstrukcję podobnych budynków. W przeszłości pracował w podobnym obiekcie. Sprawdzamy czy 37 latek był „solistą” oraz czy nie dopuścił się innych przestępstw. Za usiłowanie włamania grozi mu teraz do 10 lat pozbawienia wolności.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?