Grzesiu Pięta choruje na wielowadzie
Błagam, nie omijaj mojego synka. Grzesiu, chłopiec o którym zapomniał cały świat. Cierpi po cichutku, z godnością, której nie jeden dorosły by nie udźwignął. Codziennie mu powtarzam, że będzie dobrze. Choć sama już zwątpiłam, że ktoś nas zauważy - mówi mama Grzesia Pięty.
Czteroletni chłopiec ma wielowadzie. Choruje na 14 chorób i wad. Organy u Grzesia są w innych miejscach, niż powinny być. Serce malucha jest pod pachą, ma tylko jedno płuco, bo drugie się nie rozwinęło z powodu wady żeber. Źle ukształtowane kręgi powodują deformację kręgosłupa i ucisk na rdzeń kręgowy, brak kości w lewej ręce i atrezja przełyku, to tylko kilka z dolegliwości czterolatka.
Przesunięte chore serce pracuje ze zdwojoną siłą, a wyniki krwi nie pozostawiają złudzeń – Grześ ma leukocytozę i nadpłytkowość. Dziś priorytetem jest dla nas niewykształcona ręka Grzesia, którą trzeba jak najszybciej zoperować. Synek rośnie, a rączka nie. Jest niedokrwiona, a kręgosłup przez dysproporcje wykrzywia się z dnia na dzień, coraz bardziej. Operacja, na którą zbieramy, polega na wyprowadzeniu ręki na właściwe miejsce i stopniowym wydłużeniu kości oraz przeszczepieniu mięśni. To nie tylko szansa na większą sprawność, ale przede wszystkim na rozwój Grzesia i życie bez bólu - mówi mama chłopca.
Mama chłopca podkreśla, że bez pomocy donatorów nie jest w stanie uskładać całej potrzebnej kwoty, dlatego uruchomiono zbiórka pieniędzy na Siepomaga.pl Tylko na tę jedną operację chłopca potrzeba 100 000 złotych.
Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?