Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kacper Trojanowski z Kościana choruje na białaczkę, rodzina szuka dawcy

Anna Szklarska-Meller
Kacper Trojanowski z Kościana choruje na białaczkę
Kacper Trojanowski z Kościana choruje na białaczkę A. Szklarska-Meller
Dwudziestego ósmego marca. Zimny, pochmurny dzień. Dorota Trojanowska jest w poznańskim szpitalu. Który to już raz? Lekarze wiedzą, ona dowie się za chwilę. - To przewlekła białaczka szpikowa - te słowa spadają na nią niczym gradowe kule. Kacper ma białaczkę. Kacper to zdolny i bystry chłopak. Za trzy miesiące skończy piątą klasę, od teraz on, jego mama i cała rodzina zaczyna walkę z ciężką chorobą.

Kacper Trojanowski z Kościana długo nie mówił mamie, że coś z jego zdrowiem jest nie tak. Trochę się wstydził, a poza tym miał tyle fajnych rzeczy do roboty. Popołudniami grał z chłopakami w piłkę, albo oglądał programy przyrodnicze. - Najbardziej interesują mnie gady i środowisko ich życia - wyjaśnia fachowo. - Kiedy tylko dowiedział się, że do poznańskiego zoo sprowadzono warana z Komodo, koniecznie chciał go zobaczyć. Oczywiście pojechaliśmy - dodaje Dorota Trojanowska, mama chłopca.

W mieszkaniu na kościańskim osiedlu mama gada trzymać nie pozwala. Jest za to pies i rybki, które Kacper dostał na ostatnie urodziny. - Lubię też elektronikę, a najbardziej konstruowanie łodzi podwodnych - lista zainteresowań na razie zostaje zamknięta. Kacper musi połknąć tabletki. Teraz trzy, wieczorem będą jeszcze dwie. To chemioterapia. Jedno opakowanie, takie które starcza na trzy tygodnie, kosztuje sześć tysięcy złotych. - Na szczęście leki są refundowane - mówi Dorota Trojanowska.

Wiosną ubiegłego roku Kacper po raz pierwszy trafił do lekarza. Rodzinnego. Ten kazał obserwować, jednak mama chłopca za bardzo się bała. Poprosiła o skierowanie do chirurga dziecięcego. Chirurg nic nie stwierdził, także podczas drugiej, kontrolnej wizyty i wysłał Kacpra na badania do Poznania. Dopiero w drugim ze szpitali ktoś wpadł na pomysł, by wykonać najbardziej z podstawowych badań - morfologię krwi. Wyniki były złe, zaczęto szukać przyczyny. Diagnozę postawiono dwudziestego ósmego marca tego roku.

Zobacz też: Nagrody dla wyjątkowych kościaniaków [zdjęcia]
Przewlekła białaczka szpikowa zupełnie zmieniła życie Kacpra. Właśnie zaczął naukę w szóstej klasie, ale do szkoły chodzić mu nie wolno. Nauczyciele przychodzą do domu na indywidualne lekcje. - Brakuje mi kolegów, chociaż często mnie odwiedzają. Czasami też do nich chodzę - przyznaje Kacper Trojanowski. Co tydzień poddawany jest badaniu krwi, co miesiąc jeździ do szpitala. Jeśli wyniki są bardzo złe, w szpitalu bywa częściej. Musi też unikać wszelkich okazji do złapania infekcji.

- Mieliśmy nadzieję, że chemioterapia da na tyle dobre rezultaty, że Kacper będzie mógł pójść do szkoły, ale wyniki badań nie były zadowalające. Leczenie na razie nie przynosi efektów, jakich spodziewali się lekarze - przyznaje Dorota Trojanowska. Niemal od dnia postawienia diagnozy zaczęło się też poszukiwanie dla Kacpra dawcy szpiku. Najpierw badaniom poddała się cała rodzina, ale zgodnego dawcy wśród najbliższych nie było. Nie ma go też w gronie osób zarejestrowanych w kraju i poza jego granicami.

- Na pomysł zorganizowana Dnia Dawcy Szpiku wpadła moja znajoma z warszawskiej fundacji DKMS. Z prośbą o pomoc zwróciłam się też do Zespołu Szkół nr 1 w Kościanie - mówi Dorota Trojanowska. - Mamy nadzieję, że może wśród osób, które wezmą udział w akcji znajdzie się zgodny dawca, a nawet jeśli nie, może uda się pomóc komuś innemu. Choroba sprawiła, że Kacper pasje i marzenia musiał odłożyć na bok, cały czas jednak wierzy, że kiedyś do nich wróci. - Jak już będę zdrowy, pójdę do szkoły - zaznacza. - A najbardziej to chciałbym pojechać do Afryki.

"DZIEŃ DAWCY SZPIKU DLA KACPRA I INNYCH"
6 października o godz. 10.00 - 16.00 w Zespole Szkół nr 1 w Kościanie. Każda osoba w wieku 18 - 55 lat będzie mogła bezpłatnie zarejestrować się w bazie danych fundacji DKMS Polska. Rejestracja polega na przeprowadzeniu wywiadu medycznego, wypełnieniu formularza i pobraniu 4 ml krwi. Na miejscu będzie lekarz i pielęgniarki. Do tej pory fundacja zarejestrowała ponad 350 tysięcy osób, z których 611 oddało swoje komórki macierzyste osobom chorym na białaczkę. Honorowy patronat nad akcją objął burmistrz Kościana, Michał Jurga.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscian.naszemiasto.pl Nasze Miasto