Kaja Burdyka z Darnowa wciąż walczy o zdrowie [FOTO]

Kaja Burdyka niedawno skończyła 4 latka. Dziewczynka dzielnie walczy o swoje życie i zdrowie. Kaja rok temu przeszła ciężką operację. W czasie skomplikowanej operacji dziewczynce wycięto guza z mózgu. Po tej operacji u Kai stwierdzono wodogłowie, problemy z wątrobą i niedowład czterokończynowy. **

Rok po operacji kolejne badania pokazały, że niestety guz w mózgu powiększył się. Kaja przeszła konsultacje i badania w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Los nie okazał się łaskawy i lekarze stwierdzili, że ponowna operacja nie może być przeprowadzona. Pozostało jedynie leczenie chemią.

Obecnie trwa leczenie a rodzina Kai potrzebuje wsparcia finansowego. Na stronie siepomaga.pl trwa zbiórka na rzecz dziewczynki. Adres zbiórki to:www.siepomaga.pl/kaja-burdyka.

- Rok od operacji częściowego usunięcia guza i kolejny cios prosto w serce... Kaja 19 marca udała się wraz z rodzicami do Centrum Zdrowia w Warszawie na wyczekiwany rezonans. Wszyscy głęboko wierzyliśmy, że usłyszymy dobre nowiny – niestety. W poniedziałek 21 usłyszeliśmy wstrząsające wiadomości. Guz się powiększył! Co dalej ponowna operacja? Chemia? Radioterapia? W Warszawie zebrało się konsylium lekarskie na którym stwierdzono ze kolejna operacja będzie bardzo ryzykowna. Postanowiono ze Kai zostanie podana Chemia w 10 cyklach . Kai został operacyjnie założony port, po czym na następny dzień ruszyła pierwsza dawka chemioterapii – będzie trwać 3 dni. NIE PODAMY SIĘ !!! Będziemy walczyć i chwytać się każdego możliwego sposobu, by walczyć o Kai życie!. Proszę Was, wszystkich pomóżcie Kai w walce o życie. Przez rok byliście wsparciem dla nas wierze, że i teraz jak jedna drużyna staniemy do boju ze złym przeciwnikiem – czytamy na stronie zbiórki

.

Obecnie na stronie zbiórki internauci wpłacili już 49 498 zł. Warto dodać, że na rzecz Kai prowadzone są także licytacje na stronie facebookowej FB - KajaWalcz. Na stronie można wylicytować różne przedmioty podarowane przez ludzi dobrej woli. Zachęcamy do wsparcia Kai Burdyki. Dobro wraca.