Ukraińcom z Leszna potrzebne jest pełne wsparcie – deklaruje poseł Grzegorz Rusiecki. Dziś w jego biurze pojawiło się kilku przedstawicieli środowiska ukraińskiego. Co mówią o sytuacji swoich bliskich na wschodzie?
Kolejne głosy Ukraińców z Leszna: nasze rodziny tam na wschodzie nie wiedzą co robić
Ukraińcom z Leszna potrzebne jest pełne wsparcie – deklaruje poseł Grzegorz Rusiecki. Dziś w jego biurze pojawiło się kilku przedstawicieli środowiska ukraińskiego. Co mówią o sytuacji swoich bliskich na wschodzie?
W biurze posła zwołano dziś specjalną konferencję prasową z udziałem reprezentantów środowisk ukraińskich w Lesznie. W Lesznie żyje około 2-3 tysięcy osób z takimi paszportami.
To są ludzie, którzy pracują w naszych firmach i dzieciaki, które chodzą d naszych szkół. W moim biurze działa od pewnego czasu punkt pomocy Ukraińcom. Wczoraj zorganizowaliśmy spotkanie z prawosławnym duchownym - mówił poseł Grzegorz Rusiecki z Leszna.
Ukraińcy mieszkający w Lesznie tęsknią za rodzinami i boją się o nich
Obecni na spotkaniu Ukraińcy przyznają, że wiadomość o wojnie jest dla nich ogromną traumą.
Sergiej Veretelnyk z żoną i dzieńmi mieszka w Lesznie. Pochodzi z Donbasu.
Mieszkam i pracuję w Lesznie od kilku lat. Mam tu najbliższą rodzinę, ale rodzice zostali tam, na Ukrainie. Rozmawialiśmy dziś przed południem. Są ogromne dylematy, czy zostawiać, czy uciekać. To trudne decyzje. Nawet sama myśl o wyjeździe robi obawy o to, jak będzie wyglądała droga – mówi Sergiej.
Jego koledzy z innych regionów Ukrainy niepokoją się nie mniej. Oleksandr Bondarenko mieszka na południu Ukrainy.
Około 10.00 w czwartek już czołgi przejechały przez ten teren jadąc do centrum Ukrainy. Czy zostać w Polsce, czy wracać się bić? Nie wiem, rozważam to – mówi Oleksandr Bondarenko.
Najbardziej boją się nocy z czwartku na piątek
Ukraińcy mieszkańcy Leszna przyznają, że w rozmowach z rodziną pojawia się strach przez nadchodzącą nocą z 24 na 25 lutego 2022. O ile inwazacja zaczęła się właśnie w godzinach nocnych w czwartek, to wiele osób początkowo nie zauważało aktywności wojsk przed świtem. Są jednak pewni, że kolejna noc będzie areną walk.
Tam chyba nikt nie zaśnie. Boją się nalotów, czołgów, pocisków. My tu w Polsce też nie zaśniemy. Na razie jest internet i mamy łączność. Boję się jednak, gdy ją stracimy z jakiś powodów - mówi nam jeden z Ukraińców pracujących w Lesznie.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?