Kościan. BC Obra nie poprawiła bilansu na własnym parkiecie

To był mecz sąsiadów z tabeli. Dijo Polkąty Maximus Kąty Wrocławskie miało przed tym spotkaniem punkt więcej od Obry. Zanosiło się na zacięte spotkanie i tak naprawdę takim było. Rozpoczęło się od równej gry, bo po 3 minutach boiskowy zegar pokazywał po trafieniu Kaczmarka wynik (6:5) dla gospodarzy. Kolejne minuty inauguracyjnej ćwiartki potoczyły się po myśli zespołu spod Wrocławia, który zanotował serię 8:0 i odskoczył na (13:6) po rzucie dobrze znanego z występów w Lesznie: Łukasza Malinowskiego. To była zdecydowanie kwarta dla gości, którzy ustalili wynik po 10 minutach na (25:12).

Obra goniła przez całą drugą kwartę, ale nie za bardzo jej to wychodziło. Przewaga rywala po równej grze stopniała jedynie o 2 punkty. Po 20 minutach notowano (41:30) dla gości.
Tę przewagę Kąty Wrocławskie dość długo utrzymywały, ale Obra zerwała się w ostatnich minutach III kwarty, notując serię (13:0), co sprawiło, że przed ostatnimi 10 minutami goście prowadzili już tylko (59:57).
Goście nie dali się jednak przegonić, choć jeszcze na niespełna dwie minuty przed końcem spotkania po rzucie Ciążkowskiego mieli tylko punkt więcej. Obra była zmuszona w końcówce faulować, ale rywal skutecznie egzekwował rzuty wolne, wygrywając cały mecz (84:76).

BC Obra Kościan – Dijo Polkąty Maximus Kąty Wrocławskie 76:84 (12:25, 18:16, 27:18, 19:25)

Punkty dla BC Obry zdobywali: Ciążkowski 18 (4x3, 10 zb), Kaczmarek 16, Kiszka 11, R.Milczyński 9, Stankowski 9, Klimaszewski 5, Sobiech 4, Adamczak 4, M.Rau 0

Najwięcej dla Dijo Polkąty Maximus: Suprun 16, Giniewski 14, Kamberski 11