- Działam jako wolontariusz, bo to lubię. Nie pracuję dla nagród, czy poklasku, ale by pomagać innym - przyznaje Dawid Sołtysiak. Siedemnastolatek z Kościana jest obecnie uczniem liceum im. Oskara Kolberga. Kończy pierwszą klasę o profilu geograficzno-matematycznym z językiem angielskim. Przygodę z wolontariatem zaczął jeszcze w szkole podstawowej, kiedy będąc w szóstej klasie dzięki nauczycielce zapisał się do szkolnego koła Polskiego Czerwonego Krzyża.
Szybko złapał wolontariackiego bakcyla, dlatego nie mógł przepuścić okazji jaką stwarzało Centrum Wolontariatu działające przy Ośrodku Pomocy Społecznej w Kościanie. Działa w nim do dziś. Raz w tygodniu spotyka się z podopiecznymi centrum, pomaga dzieciom, osobom starszym i niepełnosprawnym. Bierze udział w projektach centrum. Cały czas działa w programie "Starszy brat, starsza siostra" pomagając dzieciom między innymi w odrabianiu lekcji.
Praca w centrum wolontariatu to również udział w licznych imprezach organizowanych na rzecz osób niepełnosprawnych, czy dzieci. Dawid stara się zawsze pomagać w ich organizacji, pracuje także podczas samego wydarzenia. Na tym jednak jego praca się nie kończy. Jakiś czas temu zainteresował się wolontariatem związanym ze sportem. - Pracuję podczas różnych imprez sportowych, koordynuję działania wszystkich wolontariuszy pomagających przy danym wydarzeniu - wyjaśnia.
Pracy podczas zawodów sportowych jest sporo, trzeba przypilnować, by zawodnicy otrzymali posiłki, napoje, by każdy z obsługujących takie wydarzenie był w odpowiednim czasie na właściwym miejscu. Dawid Sołtysiak ma na koncie pracę podczas tak poważnych wydarzeń sportowych, jak duathlon w Czempiniu, a także zawodów o charakterze charytatywnym, w tym czempińskiej "Siódemki". - Wolontariat spodobał mi się jeszcze w szkole podstawowej i tak jest do dziś. Lubię działać i lubię pomagać - zapewnia młody kościaniak.
Jak podkreśla, wolontariat to także świetna okazja do poznawania innych kultur, ciekawych ludzi, ale też szkolenia znajomości języka angielskiego. Dzięki temu rozwija się i zdobywa wiedzę, jakiej nie uczą w szkołach. Zawodowo Dawid Sołtysiak myśli o studiach inżynierskich, choć jeszcze nie sprecyzował dokładnie, co chciałby robić. Na pewno wie natomiast jedno - nadal będzie pracował jako wolontariusz. W tej dziedzinie ma konkretne cele i marzenia.
- Chciałbym założyć fundację, która byłaby ukierunkowana na pomoc osobom niepełnosprawnym. Widzę, że w tej dziedzinie ciągle są duże potrzeby. Poza tym lubię pracować z osobami niepełnosprawnymi, oni wiele wnoszą do naszego społeczeństwa i sporo można się od nich nauczyć - mówi Dawid Sołtysiak. Młody kościaniak, choć działa charytatywnie od dobrych kilku lat i to na wielu polach, nominacją do nagrody im. Macieja Frankiewicza był bardzo zaskoczony. - Nie sądziłem, że ktoś to w ogóle dostrzega - przyznaje skromnie.
Do nagrody zgłosili go znajomi, z którymi współpracuje w wolontariacie sportowym. Konkurs promuje ludzi, którzy charakteryzują się odwagą uczciwością i patriotyzmem, życzliwością, otwartością na innych, a także działalnością na rzecz lokalnej społeczności. W finale tegorocznej edycji nagrody im. Frankiewicza znalazło się dziesięć osób z całej Wielkopolski. O tym, kto otrzyma nagrodę zdecyduje specjalna kapituła. Jak zapowiadają organizatorzy konkursu, nastąpi to już niedługo.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?