Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KOŚCIAN. Kanał Obry pełen śmieci. Odpadki zalegają w pobliżu żelaznego mostu kolejowego [ZDJĘCIA]

Anna Szklarska-Meller
Anna Szklarska-Meller
KOŚCIAN. Kanał Obry pełen śmieci. Odpadki zalegają w pobliżu żelaznego mostu kolejowego
KOŚCIAN. Kanał Obry pełen śmieci. Odpadki zalegają w pobliżu żelaznego mostu kolejowego Bogdan Ludowicz
Kanał Obry w ostatnich miesiącach to głównie źródło problemów. O ile samorząd Kościana w granicach miasta sam dba o dno i skarpy kanału, to już na pozostałych odcinkach trzeba liczyć na Wody Polskie. Ostatnio sporym kłopotem są śmieci, które pojawiły się kiedy poziom wody praktycznie sięgnął dna. Teraz wody jest więcej, ale to tylko nasiliło problem.

Kanał Obry jest pełen śmieci
Nasi Czytelnicy zwrócili uwagę na śmieci zalegające w wodzie, trzcinach oraz na skarpach w okolicach starego mostu kolejowego. Prawdopodobnie przypłynęły tu one wraz z wodą, która zasiliła kanał Obry po otwarciu jazów. Poza starymi oponami, czy opakowaniami, w oczy rzucają się puszki i butelki po alkoholu. Nie trzeba specjalne wybujałej wyobraźni, by domyślić się, że odpadki to efekty pikników pod chmurką.

W Kanale Obry śmieci znalazły się za sprawą człowieka, by potem spłynąć wraz z wodą po otwarciu jazów. Podobny problem dotyczy nie tylko okolic starego mostu kolejowego, lecz również jazów w Kurzej Górze, czy Nielęgowie. Tam także zalegają odpadki. Śmieci jest sporo, mimo że - przynajmniej w granicach Kościana - dno kanału i skarpy są sprzątane.

Kanał Obry sprzątany tylko w granicach Kościana

- W sezonie letnim dno kanału było kilka razy sprzątane przez pracowników Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, którzy wyławiali odpadki pływając kajakami. Po wykaszaniu, śmieci były zbierane także ze skarp - mówi Przemysław Korbik, wiceburmistrz Kościana. - Na wykaszanie dna i skarp, a także inne prace porządkowe na kanale Obry przeznaczyliśmy w tym roku 40 tysięcy złotych - dodaje.

Samorząd miasta utrzymuje także jaz koło zajazdu "Dudziarz", choć leży on już w granicach gminy Kościan. W tym roku naprawione zostały tam ławki, a także dostawiony dodatkowy kosz na śmieci, bo tych jest tam ciągle dużo. O sprzątanie odpadków z kanału Obry i skarp już poza granicami Kościana zapytaliśmy Wody Polskie, które w odpowiedzi wskazują na konieczność monitorowania terenu.

Wody Polskie sprzątały - raz

Jarosław Władczyk, rzecznik prasowy poznańskiego oddziału Wód Polskich przyznaje, że teren przy moście w Kiełczewie sprzątany był raz, w ubiegłym roku. - Teren ten jest miejscem częstego przebywania miejscowej młodzieży oraz osób regularnie spożywających tam alkohol, które pozostawiają po sobie ogromne ilości śmieci. W marcu 2019 roku wójt Gminy Kościan zażądał od Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej Wód Polskich w Poznaniu usunięcia odpadów i ich utylizację. Usługa ta została przez nas wykonana - wyjaśnia Jarosław Władczyk.

Jak zaznacza rzecznik Wód Polskich, porządek wokół Kanału Obry to przede wszystkim kwestia edukacji społeczeństwa. - Zależy nam na piętnowaniu śmiecenia, ale też na budowie zbiorowej odpowiedzialności za stan zanieczyszczenia wód. Jednorazowe akcje lub przypisywanie winy tylko jednej instytucji problemu nie rozwiążą. Niezbędna wydaje się częstsza i bardziej skuteczna interwencja służb w egzekwowaniu obowiązku utrzymania czystości oraz karanie osób uchylających się od niego - dodaje.

Jak zaznaczają ekolodzy i służby zajmujące się utrzymaniem wód, jakiekolwiek śmieci na dnie rzek i kanałów oraz w ich pobliżu, w sytuacji kiedy borykamy się z niedoborem i niskimi stanami wody, mogą stanowić poważne zagrożenie.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscian.naszemiasto.pl Nasze Miasto