Kanał Obry jest pełen śmieci
Nasi Czytelnicy zwrócili uwagę na śmieci zalegające w wodzie, trzcinach oraz na skarpach w okolicach starego mostu kolejowego. Prawdopodobnie przypłynęły tu one wraz z wodą, która zasiliła kanał Obry po otwarciu jazów. Poza starymi oponami, czy opakowaniami, w oczy rzucają się puszki i butelki po alkoholu. Nie trzeba specjalne wybujałej wyobraźni, by domyślić się, że odpadki to efekty pikników pod chmurką.
W Kanale Obry śmieci znalazły się za sprawą człowieka, by potem spłynąć wraz z wodą po otwarciu jazów. Podobny problem dotyczy nie tylko okolic starego mostu kolejowego, lecz również jazów w Kurzej Górze, czy Nielęgowie. Tam także zalegają odpadki. Śmieci jest sporo, mimo że - przynajmniej w granicach Kościana - dno kanału i skarpy są sprzątane.
Kanał Obry sprzątany tylko w granicach Kościana
- W sezonie letnim dno kanału było kilka razy sprzątane przez pracowników Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, którzy wyławiali odpadki pływając kajakami. Po wykaszaniu, śmieci były zbierane także ze skarp - mówi Przemysław Korbik, wiceburmistrz Kościana. - Na wykaszanie dna i skarp, a także inne prace porządkowe na kanale Obry przeznaczyliśmy w tym roku 40 tysięcy złotych - dodaje.
Samorząd miasta utrzymuje także jaz koło zajazdu "Dudziarz", choć leży on już w granicach gminy Kościan. W tym roku naprawione zostały tam ławki, a także dostawiony dodatkowy kosz na śmieci, bo tych jest tam ciągle dużo. O sprzątanie odpadków z kanału Obry i skarp już poza granicami Kościana zapytaliśmy Wody Polskie, które w odpowiedzi wskazują na konieczność monitorowania terenu.
Wody Polskie sprzątały - raz
Jarosław Władczyk, rzecznik prasowy poznańskiego oddziału Wód Polskich przyznaje, że teren przy moście w Kiełczewie sprzątany był raz, w ubiegłym roku. - Teren ten jest miejscem częstego przebywania miejscowej młodzieży oraz osób regularnie spożywających tam alkohol, które pozostawiają po sobie ogromne ilości śmieci. W marcu 2019 roku wójt Gminy Kościan zażądał od Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej Wód Polskich w Poznaniu usunięcia odpadów i ich utylizację. Usługa ta została przez nas wykonana - wyjaśnia Jarosław Władczyk.
Jak zaznacza rzecznik Wód Polskich, porządek wokół Kanału Obry to przede wszystkim kwestia edukacji społeczeństwa. - Zależy nam na piętnowaniu śmiecenia, ale też na budowie zbiorowej odpowiedzialności za stan zanieczyszczenia wód. Jednorazowe akcje lub przypisywanie winy tylko jednej instytucji problemu nie rozwiążą. Niezbędna wydaje się częstsza i bardziej skuteczna interwencja służb w egzekwowaniu obowiązku utrzymania czystości oraz karanie osób uchylających się od niego - dodaje.
Jak zaznaczają ekolodzy i służby zajmujące się utrzymaniem wód, jakiekolwiek śmieci na dnie rzek i kanałów oraz w ich pobliżu, w sytuacji kiedy borykamy się z niedoborem i niskimi stanami wody, mogą stanowić poważne zagrożenie.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?