Sprawa przywłaszczenia przez księgową szkolnych pieniędzy wyszła na jaw we wrześniu 2011 roku. Nieprawidłowości wykrył pracownik urzędu miejskiego w Krzywiniu i powiedział o nich burmistrzowi, Jackowi Nowakowi. Szef gminy zlecił kontrolę w placówce, a kiedy jej ustalenia potwierdziły wcześniejsze przypuszczenia, poinformował policję. Podczas śledztwa wyszło na jaw, że księgowa założyła konta w różnych bankach, na które przez kilka lat przelewała pieniądze.
Oskarżona przyznała się do winy, tłumaczyła również, że do takiego postępowania zmusiła ją trudna sytuacja finansowa. W sądzie nie chciała jednak zeznawać i odpowiadać na pytania. Prokurator w mowie końcowej zażądał dla niej kary dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat oraz oddania w ciągu 4 lat 207 tys. zł zabranych ze szkolnego konta. Nie jest to cała kwota, która wypłynęła z kasy placówki, część pieniędzy kobieta oddała bowiem już wcześniej.
Zobacz też: Proces przeciwko myśliwemu oskarżonemu o kłusownictwo
Obrońca oskarżonej przychylił się do wniosku prokuratora. Prosił jednak, by spłatę przywłaszczonej sumy rozłożyć na 5 lat, ze względu na trudną sytuację finansową oskarżonej. Wyrok zostanie ogłoszony przez sąd w poniedziałek rano.
Oskarżycielem posiłkowym w procesie przeciwko byłej księgowej był burmistrz Krzywinia, Jacek Nowak. Od początku sugerował on, że w tej sprawie na ławie oskarżonych powinno zasiąść więcej osób. Prokuratura nie przychyliła się jednak do tych wniosków i umorzyła postępowania przeciwko osobom wskazanym przez szefa gminy.
Podczas ostatniej rozprawy Jacek Nowak powtórzył wcześniejsze wnioski. - Uważam, że akt oskarżenia powinna usłyszeć także była dyrektor szkoły w Lubiniu. Nie tylko nie sprawowała należytej kontroli nad placówką, ale przede wszystkim nie poinformowała organów ścigania o docierających do niej - jak przyznała podczas procesu - sygnałów o nieprawidłowościach. Na ławie oskarżonych zasiąść powinien również sekretarz placówki za utrudnianie kontroli i próbę ukrycia dokumentów, a także kasjerka. Nadal nie zostało też wyjaśnione, kto sfałszował podpisy na listach wypłat - wylicza Jacek Nowak.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?