- Informację o pierwszym pożarze odebraliśmy w środę, 18 marca około godziny siedemnastej – mówi Dawid Kryś z komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kościanie. - Na miejscu okazało się, że nad kanałem Obry przy ulicy Łąkowej w Kościanie pali się sucha trwa i trzciny. Ogień zajął około 40 metrów kwadratowych – dodaje.
Strażacy poradzili sobie z pożarem w nieco ponad pół godziny. Ogień gasiły trzy zastępy zawodowców z komendy w Kościanie. Następnego dnia rano do stanowiska kierowania komendy trafiło zgłoszenie o kolejnym pożarze traw i trzcin niemal w tym samym miejscu, co poprzedniego dnia.
- Tym razem zgłoszenie wpłynęło po godzinie 9 rano. Paliło się około 20 metrów kwadratowych traw i trzcin – wyjaśnia Dawid Kryś. Na razie nie wiadomo, czy były to celowe podpalenia, czy przypadkowe zaprószenie ognia. To wyjaśni policja. Były to pierwsze w tym sezonie pożary traw odnotowane przez straż pożarną w naszym powiecie.
Jak przyznają strażacy, wypalanie traw nie stanowi już tak dużego problemu, jak niegdyś. Co roku jednak nasze jednostki wyjeżdżają przynajmniej do kilku pożarów spowodowanych tym procederem. Dlatego wciąż zasadna jest profilaktyka i przypominanie o zagrożeniach, jakie niesie za sobą wypalanie traw.
- W tym roku zima była łaskawa, lecz ma to swoje konsekwencje w postaci braku wody. Obszary z ubiegłoroczną, wysuszoną roślinnością są doskonałym materiałem palnym, co w połączeniu z nieodpowiedzialnością ludzi może skutkować gwałtownym wzrostem liczby pożarów. Ze statystyk wynika, że za zdecydowaną większość pożarów traw odpowiedzialny jest człowiek – ostrzega Michał Smyk z PK PSP Hajnówka jeden z koordynatorów ogólnopolskiej strażackiej akcji „Stop wypalaniu traw”.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?