MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kościan. Sprawa nauczycielki trwa

Andrzej Rajewicz
Mama chłopca Katarzyna Muzyczuk dziwi się, że rodzice bronią nauczycielki
Mama chłopca Katarzyna Muzyczuk dziwi się, że rodzice bronią nauczycielki M. Korzeniewska
Kościan. 30 rodziców uczniów ZS nr 1 w Kościanie domaga się odwieszenia nauczycielki, którą zawieszono w pracy za uderzenie w twarz ucznia w klasie.

Nasz tygodnik jako pierwszy, prawie trzy tygotnie temu opisał sprawę uderzenia w twarz ucznia w klasie przez nauczycielkę z ZS nr 1 w Kościanie. Przypomnijmy, że do redakcji Faktów przyszła matka chłopca, która poinformowała, że jej 8-letni synek został uderzony w twarz za to, że rzekomo źle się zachowywał i chodził po klasie. Do incydentu doszło 4 maja podczas ostatniej lekcji w drugiej klasie podstawówki. Nauczycielka, która uderzyła chłopca w twarz jest wychowawczynią jego klasy. Matka chłopca złożyła oficjalne skargi do dyrekcji szkoły, kuratorium oświaty. Poinformowała także policję, która sprawę skierowała do prokuratury. Władze miasta jako organ zarządzajacy szkołą zwołały również konferncję prasową, gdzie zastępca burmistrza Maciej Kasprzak poinformował, że sprawa jest badana zgodnie z obowiązującymi przepisami, a nauczycielka zostaje zawieszona na okres sześciu miesięcy. Sprawa trafiła również do rzecznika dyscypliny dla nauczycieli przy Wojewodzie wielkopolskim.

Kiedy o zdarzeniu zrobiło się głośno w Kościanie w obronę zawieszonej nauczycielki zaangażowało się 30 rodziców uczniów w ZS nr 1. Rodzice podpisali sie pod listem do dyrekcji szkoły, w którym domagają się przywrócenia do pracy nauczycielki. W liście czytamy m.in. „Nie zgadzamy się z decyzją dotyczącej jej osoby. Jako rodzice chcemy by dalej uczyła nasze dzieci.”

Katarzyna Muzyczuk, mama chłopca jest zdziwiona listem. - Czyli co, wychodzi na to, że nauczyciele mogą bić w szkole nasze dzieci? - pyta zaskoczona. Mama chłopca podtrzymuje wersję zdarzenia. Do tej klasy chodzą moje bliźniaki. Ponadto na spotkaniu u dyrektorki szkoły w obecności pedagoga i mnie ta nauczycielka przyznała się do tego co się stało i jest na protokół z podpisami wszystkich uczestników spotkania - mówi mama 8-latka.

W liście 30 rodziców pada m.in. zdanie „Martwi nas fakt, iż nikt nie pytał nas o zdanie w sprawie skargi złożonej przez Panią M. Boimy się o przyszłość naszych dzieci oraz psychikę”. - A ja boje się o psychikę moich bliźniaków i także dzieci w klasie, którzy to zdarzenie przecież widzieli. Nie będę komentować tego listu, ale to dziwne. To co, wolno uderzyć dziecko w twarz? - pyta K. Muzyczuk.

Sprawę uderzenia chłopca w twarz wciąż bada także prokuratura. - Dostałam także zaproszenie na spotkanie w szkole z przedstawicielami kuratorium. Mam się tam stawić i złożyć wyjaśnienia - dodaje mama chłopca. Dyrekcja ZS nr 1 nie chce komentować sprawy listu rodziców. „Fakty” uzyskały jedynie informację, że dyrektorka szkoły wszelkie pisma i dokumenty związane ze sprawą przesłała do organów kontrolujących, takich jak rzecznik dyscypliny dla nauczycieli. Władze szkoły nie są władne ewentualnie przywrócić nauczycielki do pracy. Taką decyzję o odwieszeniu może podjąć jedynie rzecznik i kuratorium oświaty.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscian.naszemiasto.pl Nasze Miasto