Rzeczywiście, w centrum miasta właściciele psów częściej sprzątają po swoich pupilach.
W mieście jest 9 urządzeń, z których można pobrać woreczki na odchody.
W internecie cena za zestaw 50 torebek zaczyna się od 14 złotych. Nie jest to więc wygórowana kwota.
Ze sprzątaniem po swoich kudłatych przyjaciołach podobno jest dobrze, ale w Kościanie dalej są miejsca gdzie właściciele nie sprzątają po swoim psie, choć nikt głośno mówić o tym nie chce.
Śmierdząca, szara strefa jednak istnieje. Chodzi o miejsca niepubliczne, a więc drogi przy garażach, nieczynne tory kolejowe przy Śmigielskiej, czy prywatne nieruchomości. Tam psie odchody można spotkać bez większego problemu. Ale nie tylko tam jest problem, bo wystarczy przejść się na Osiedle Sikorskiego. Dość często, na trawnikach, czy przy blokowiskach zwłaszcza młodzi, i starsi wolą nie sprzątać, mają argumenty, twierdzą, że nie muszą, bo wstydzą się śmierdzącą sprawę po piesku wyrzucić.
Strażnicy Miejscy w ubiegłym roku jedynie kilkakrotnie ukarali zatwardziałych właścicieli psów mandatami za niesprzątanie po swoich czworonogach. Zdecydowanie częściej pouczali mieszkańców, i nakazywali usunąć odchody. Działa wtedy efekt wstydu, zwłaszcza, gdy sąsiedzi widzą wszystko z okien. Tylko po co narażać się na interwencję strażników miejskich? Nie lepiej od razu posprzątać?
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?