Rowery kradzione były z centrum miasta a ich amatorzy starli się „profesjonalnie” zacierać ślady swoich kryminalnych wyskoków.
Na trop „szajki” wpadli kryminalni, którzy starli się ustalić i zatrzymać złodzieja bmx-a skradzionego w pod koniec kwietnia spod szkoły przy ul. Uczniowskiej w Kościanie.
Śledczy szybko ustalili podejrzanych o tą kradzież nieletnich. Trzech jedenastolatków miało już wtedy na koncie trzy kradzieże. Po kradzieży, bmx został przez „ekipę” zaparkowany rejonie kościańskiego skejtparku przy pl. Wolności. Tygodniowa „kwarantanna” miała powodować, że rower zyskiwał miano porzuconego, co uzasadniało jego użytkowanie przez quasi znalazcę, w którego przeobrazić miał się złodziej.
Kolejny łup stanowił czerwony rower typu „rogacz”, który został „upolowany” na terenie kościańskiego ośrodka kultury. Aby go zdobyć chłopcy kopiąc zerwali jego metalowe zabezpieczenie.
Później sporo się napracowali, aby drapiąc zniekształcić oryginalne napisy i kolory swojej kryminalnej zdobyczy. Przed wpadką, młodociani podejrzani, zdążyli jeszcze „zaopiekować się” zaparkowanym obok szkoły przy ul. Mickiewicza w Kościanie kolorowym „góralem.”
Kiedy nacieszyli się jazdą na swojej nowej zdobyczy uznali, że dalsze posiadanie tego sprzętu jest zbyt ryzykowne. Rower wylądował na dnie kanału Obry w rejonie ulicy Piłsudskiego.
Wszystkie rowery zostały odzyskane przez policjantów i przekazane właścicielom. Przejawami demoralizacji członków „młodocianej szajki rowerowej” zajmie się teraz sąd rodzinny i nieletnich.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
