Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Sadowski opowiadał w kościańskiej bibliotece o życiu na Madagaskarze

Anna Szklarska-Meller
Krzysztof Sadowski, dziennikarz radia Merkury opowiadał w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Kościanie o życiu na Madagaskarze. Mówił głównie o sytuacji dzieci na tej czwartej co do wielkości wyspie, położonej u wybrzeży Afryki.

Krzysztof Sadowski pojechał na Madagaskar żeby przygotować reportaż radiowy o trzech Polkach pracujących tam jako wolontariuszki. Ci, którzy przyszli do kościańskiej biblioteki mogli wysłuchać reportażu, a także obejrzeć zdjęcia i film. - Życie tutaj jest dużo bardziej prymitywne. Jest tu dużo ubóstwa, ale ludzie są bardziej szczęśliwi, bo nie dążą do tego, żeby mieć więcej, żyją dniem dzisiejszym - mówiła z ekranu Katarzyna Białołus, jedna z polskich wolontariuszek.

- To bardzo poruszająca historia - przyznał z kolei Krzysztof Sadowski. - Ludzie zostawiają wygodne życie w Europie i przenoszą się na Madagaskar, żeby pomagać innym. Te trzy dziewczyny wybudowały tam szkołę, uczą dzieci angielskiego, prowadzą program dożywiania. 80% ludzi na Madagaskarze żyje za mniej niż dolara dziennie. Rodziców nie stać więc, by nakarmić swoje dzieci. Wiele z nich przychodzi do szkoły głodnych i dopiero tu dostaje w południe swój pierwszy, a często jedyny posiłek. Dzieci praktycznie nie jedzą mięsa, dlatego wyglądają na młodsze od swoich europejskich rówieśników. Część rodzin jest niepełnych, bo ojcowie wyruszają na północ kraju i nigdy nie wracają, zostawiając kobiety same, często z sześciorgiem, dziewięciorgiem dzieci.

Zobacz też: Ferie w Kościanie

Wolontariat na wyspie jest bardzo rozwinięty, pracują tam głównie Amerykanie, Niemcy, Francuzi. Oni bowiem jeśli chcą wyjechać do pracy jako wolontariusze dostają od organizacji w swoich krajach pieniądze przynajmniej na bilet. Bilet lotniczy na Madagaskar kosztuje 5,5 tys. zł w dwie strony, dla wielu Polaków to cena zaporowa.

Wielu Europejczyków, którzy przyjeżdżają na Madagaskar obiecuje pomoc, ale po powrocie do domów zapomina o swoich deklaracjach. Tymczasem większość ludzi nie ma tam pracy, bo choć kraj produkuje bawełnę, wanilię i przyprawy, państwa Europy i USA nie chcą tego towaru kupować. Rodzice, którzy nie mogą utrzymać swych dzieci, porzucają je na ulicach. Roczne czy dwuletnie maluchy biegające w środku nocy po centrum miasta to normalny widok. Trzy polskie wolontariuszki założyły fundację Dzieci Madagaskaru. Więcej na jej temat można dowiedzieć się zaglądając na stronę internetową www.dziecimadagaskaru.pl.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscian.naszemiasto.pl Nasze Miasto