Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mała Emilka z Włoszakowic potrzebuje pomocy. Trwa zbiórka pieniędzy na jej rehabilitację

Anna Machowska
Anna Machowska
- Emilka umierała, gdy przyszła na świat... Dziś potrzebuje pomocy ludzi o wielkich sercach – tymi słowami rozpoczynają swój dramatyczny apel Kasia i Bartek Pochanke z Włoszakowic, rodzice 4-letniej Emilki, która cierpi na rozszczep kręgosłupa, przepuklinę oponowo-rdzeniową i wodogłowie oraz padaczkę.

Mieszkańcy Włoszakowic z ogromną radością czekali na córeczkę. Snuli marzenia i plany dotyczące jej przyszłości. Niestety, szybko okazało się, że muszą je zweryfikować.

- Emilsia urodziła się z poważnymi wadami. Miała rozszczep kręgosłupa, przepuklinę oponowo-rdzeniową, wodogłowie oraz zespół di George'a - dziurę w serduszku i bardzo słabą odporność. Przeżyliśmy szok, ale na rozpacz nie było czasu, bo zaczęła się dramatyczna, nierówna walka o życie – wspominają rodzice dziewczyny.

Nie była i nie jest to łatwa droga. Dziewczynka walczyła też z sepsą, która była dla niej śmiertelnym zagrożeniem, zakażeniami krwi. Ich rodzinne życie zamiast w domowym zaciszy najczęściej toczyło się na szpitalnej sali.

- Lekarze przygotowywali nas na najgorsze. Emilka była w bardzo złym stanie, nie pracował żaden organ poza jej serduszkiem. Walczyła jednak o życie i po 4 trudnych miesiącach tę walkę wygrała. Nasza dzielna dziewczynka, która zachwyca nas swoją siłą – dumą podkreślają państwo Pochankowie.

Niestety, gdy zakończyli jedną walkę, musieli stanąć do drugiej – o zdrowie dziewczynki. Emilka rozwija się znacznie wolniej niż jej rówieśnicy, a wszystko, co udaje jej się osiągnąć, to przede wszystkim efekt długiej i ciężkiej rehabilitacji.

- Emilcia umie raczkować, wstaje sama na nóżki, umie się przemieszczać, jeśli może się czego chwycić. Chodzi w ortezach i porusza się na wózku aktywnym. Mogłaby jednak chodzić samodzielnie, bez niczyjej pomocy! Córeczka ma ogromną szanse być samodzielna w przyszłości, ale do tego potrzebna jest ogromna ilość rehabilitacj - wyznają rodzice i proszą o pomoc. - Znakomite efekty dają szczególnie turnusy rehabilitacyjne, na których Emilcia dzielnie pracuje pod okiem wykwalifikowanych specjalistów.

Niestety, takie turnusy są bardzo kosztowne. Państwo Pochankowie nie mają takich pieniędzy w swoim rodzinnym budżecie.

- Mąż pracuje, by utrzymać rodzinę, ja nie mogę iść do pracy, bo Emilcia potrzebuje opieki 24 godziny na dobę – podkreśla Kasia Pochanke. - Tak bardzo chcielibyśmy, by Emilcia stanęła na nogi, by mogła bawić się z innymi dziećmi, biegać z nimi, skakać i oczywiście cieszyć się dzieciństwem.

Na portalu siepomaga.pl Kasia i Bartek Pochanke zorganizowali publiczną zbiórkę pieniędzy na rehabilitację swojej córeczki.

TU MOŻNA WESPRZEĆ RODZICÓW EMILKI POCHANKE W WALCE O ZDROWIE CÓRKI

Mała Emilka z Włoszakowic potrzebuje pomocy. Trwa zbiórka pi...

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscian.naszemiasto.pl Nasze Miasto