Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miasto Kościan wychodzi ze schroniska w Gaju. Powód to oszczędności

Andrzej Rajewicz
Arch. NM
Radni miasta Kościan podczas ostatniej sesji, która odbyła się w czwartek 24 czerwca podjęli decyzję o rezygnacji z członkostwa w porozumieniu międzygminnym, które odpowiada za funkcjonowanie schroniska dla zwierząt w Gaju. Za tą decyzją stoją oszczędności. Zdaniem burmistrz Kościana miasto płaciło kwoty niewspółmierne do ilości trafiających do schroniska psów z terenu Kościana.

Schronisko dla zwierząt w Gaju w głównej mierze finansowane jest z pieniędzy gmin, które w tym celu zawarły porozumienie. Miasto Kościan do tego porozumienia przystąpiło7 grudnia 2004 roku. Do porozumienia przystąpiły także gminy Śrem, Dolsk, Czempiń, Brodnica, Książ Wielkopolski, Krzywiń, Krobia i gmina Kościan. To te gminy finansowały przez lata schronisko. Sposób finansowania zmieniał się na przestrzeni lat.

Miasto co roku płaciło ponad 100 tys. złotych

Aktualnie w wyniku decyzji podjętej w roku 2018 opłaty na rzecz schronisk gminy ponoszą wg liczby mieszkańców. Ten sposób rozliczania powoduje, że miasto co roku płaci ponad 100 tysięcy złotych na schronisko. Co ważne przy rozliczaniu nie jest brana pod uwagę liczba psów i kotów trafiająca do schroniska, a ta w przypadku Kościana spadła.

Zdaniem władz Kościana to niesprawiedliwe.

- Miasto co roku płaci ponad 100 tys. na utrzymanie schroniska. W 2019 r. było to blisko 123 tys. zł na cały rok, w 2020 była to kwota 129 tys. zł, a w tym roku ma to być prawie 137 tys. zł. To nie sprawiedliwe - mówił podczas sesji burmistrz Kościana Piotr Ruszkiewicz.


Podczas sesji burmistrz Kościana podkreślał, że odbyły się rozmowy w sprawie zmiany sposobu rozliczania.

- Były to rozmowy z uczestnikami Związku, któremu przewodzi gmina Śrem. Te rozmowy spełzły jednak na niczym. Od burmistrza Śremu usłyszeliśmy, że żaden z uczestników związku  nie wyraził chęci, aby zmienić sposób rozliczania kosztów - podkreślał w czasie sesji burmistrz Piotr Ruszkiewicz.

To wszystko spowodowało, że władze Kościana postanowiły, że miasto wyjdzie z Porozumienia z zachowaniem sześciomiesięcznego okresu wypowiedzenia. Po tym tym terminie psy i koty z Kościana trafiać będą do innego schroniska. Tym schroniskiem będzie oddalone o około 80 kilometrów od Kościana schronisko „Azorek” znajdujące się w Obornikach. Jak podkreślił podczas sesji Piotr Ruszkiewicz w schronisku w Obornikach koszty ponoszone są za oddanego czworonoga, co z pewnością wpłynie na oszczędności.

– W schronisku w Obornikach koszty ponoszone są za oddane zwierzę, a opłata ta wynosi w tej chwili 1350 zł za psa. Jeżeli będziemy mieli około 15 psów rocznie, to koszt wyniesie nas nieco ponad 20 tys. zł – mówił radnym burmistrz Kościana.

Podczas sesji Piotr Ruszkiewicz powiedział także, że miasto zwiększy kwotę dotacji dla Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Kościanie. Obecnie kościański oddział TOZ dostaje 6 tys. złotych. Kwota ta zostanie zwiększona do 20 tys. zł. W czasie sesji burmistrz Kościana podkreślał, że miasto stawia na zwiększenie sterylizacji kotów, czipowanie psów i to będzie w najbliższym czasie wdrażane.

Radni po wysłuchaniu argumentów burmistrza i dyskusji stwierdzili, że proponowane rozwiązania są dobre. Ostatecznie uchwała przeszła. Za uchwałą głosowało 19 radnych z 20 biorących udział w czwartkowej sesji. Przeciw był jeden radny.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscian.naszemiasto.pl Nasze Miasto