Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Najwięksi płatnicy podatku dochodowego od firm w Polsce: banki, handel, Orlen, sieci energetyczne, gigant tytoniowy i operator komórkowy

Zbigniew Bartuś
Zbigniew Bartuś
Trzynaście działających w Polsce firm odprowadziło w latach 2012-2020 do budżetu państwa polskiego kwoty podatku dochodowego od firm (CIT) przekraczające miliard złotych. Jest wśród nich aż siedem banków, przy czym trzy najhojniejsze dla fiskusa, z Pekao SA na czele, okupują podium zestawienia. Na czwartym miejscu znalazła się portugalska spółka JMD, właścicielka Biedronki, największej w naszym kraju sieci handlowej, a na piątym PKN Orlen. Oprócz kolejnych banków trzynastkę uzupełniają: sieć supermarketów Rossmann, Polskie Sieci Energetyczne, Philip Morris Polska oraz spółka P4, czyli operator komórkowej sieci Play – wynika z raportu think-tanku „Polityka Insight”.

Eksperci przeanalizowali dane finansowe ponad 2600 podmiotów, jakie znalazły się w latach 2012-2020 w raportach Ministerstwa Finansów obejmujących firmy o największych przychodach. Wnioski okazały się wyjątkowo ciekawe – i na pewno dają do myślenia. Po raz pierwszy na tak wielką skalę analitycy porównali bowiem wysokość danin na rzecz państwa polskiego z przychodami i zyskami przedsiębiorstw w poszczególnych branżach oraz regionach. Takie porównanie pozwala w sposób bardziej obiektywny, z uwzględnieniem specyfiki sektora i obszaru, ocenić, jakie znaczenie dla budżetu państwa – a więc i zasobów, jakimi potem dysponuje rząd prowadzący politykę ekonomiczną i społeczną – mają poszczególne firmy i jaki jest realny wysiłek poszczególnych przedsiębiorców na rzecz utrzymania państwa polskiego. A różnice bywają tu ogromne!

Liderzy pokazują siłę: paliwa, handel, tytoń

Np. w branży paliwowej w analizowanym okresie dziewięciu lat (2012-2020) PKN Orlen wpłacił do budżetu państwa ponad 3,4 mld złotych, czyli 0,3 proc. swojego przychodu i 2,6 proc. wypracowanej wartości dodanej, a wicelider – Lotos – 487 mln zł, co nie stanowiło nawet promila przychodu czy wartości dodanej. Trzecie miejsce w tej branży zajęła spółka BP Europa SE (z polską siedzibą w Krakowie) z wpłatą do budżetu na poziomie 398 mln zł, czyli 0,5 proc. przychodów i 3,1 proc. wartości dodanej, zaś czwarte - Shell Polska z kwotą 173 mln zł stanowiącą 1 proc. przychodów i aż 7,2 proc. wartości dodanej.

Potężny rozziew odnotowali analitycy także w – powszechnie oskarżanej o niepłacenie podatków – branży handlowej oraz bardzo silnym w Polsce sektorze tytoniowym. Wśród supermarketów ogólnospożywczych absolutnym królem okazała się Biedronka – jej właścicielka, polska spółka portugalskiej firmy Jeronimo Martins, wpłaciła w 9 lat do budżetu państwa polskiego ponad 3,9 mld zł, czyli 1,1 proc. przychodów i sporo, bo 7,7 proc. wartości dodanej, a wicelider – niemiecki Kaufland – kilkanaście razy mniej, bo 354 mln zł, co stanowiło 0,9 proc. przychodów. Należąca do tego samego koncernu spółka zawiadująca siecią Lidl odprowadziła 349 mln zł, czyli 1,2 proc. przychodów, a czwarta w Polsce – ale najszybciej rozwijająca się – sieć DINO, mająca polskiego właściciela, wpłaciła 301 mln zł, co stanowiło 1,1 proc. przychodów i aż 10,6 proc. wartości dodanej (rekord branży). Warto zauważyć, że wpłaty duńskiej sieci NETTO, która dopiero niedawno (po przejęciu większości sklepów brytyjskiego Tesco, które wyszło z Polski) rozpoczęła ekspansję w naszym kraju, okazały się większe niż francuskich potentatów: Carrefoura i Auchana.

We wspomnianej branży tytoniowej różnice są jeszcze bardziej zastanawiające. Mający siedzibę w Krakowie amerykański gigant Philip Morris Polska okazał się zdecydowanie największym płatnikiem podatku dochodowego (CIT) w Małopolsce i drugim po ING Banku Śląskim w całym makroregionie południowym. W latach 2012-2020 odprowadził do budżetu państwa blisko 1,3 mld złotych, co dało mu 11 miejsce 1)ród wszystkich podmiotów w kraju. Jak zauważają analitycy, wpłaty głównej polskiej spółki Philip Morrisa do budżetu państwa polskiego stanowiły w latach 2012-20 aż trzy czwarte (!) wszystkich podatków dochodowych zapłaconych przez całą branżę tytoniową.

Wiceliderka w tym sektorze – spółka Imperial Tobacco Polska – przez 9 objętych analizą lat zasiliła budżet kwotą 149 mln zł, a trzecia – JTI Polska – 112 mln zł. Inny potentat, British American Tobacco Polska Trading, wpłacił 64 mln zł, a więc 20 razy mniej niż Philip Morris. Amerykański potentat oddaje przy tym polskiemu fiskusowi relatywnie dużą część swych przychodów i zysków, np. w 2020 roku udział CIT w przychodzie czołowej spółki - Philip Morris Polska Distribution - w naszym kraju wyniósł 1,4 proc., a w wartości dodanej – aż 13,4 proc. W Imperial Tobacco zapłacony przez owych 9 lat CIT stanowił 0,3 proc. przychodu i 2,1 proc. wartości dodanej. W JTI było to – odpowiednio – 0,3 proc. i 2,2 proc., a w BAT – 0,3 proc. i 2,8 proc. Te udziały okazały się zatem wielokrotnie mniejsze niż u branżowego lidera.

Banki rządzą i dużo płacą. Handel na fali

Wedle raportu „Polityki Insight”, kwotowo najwyższe podatki CIT płacą w skali całej Polski instytucje finansowe: wśród 13 indywidualnych podmiotów, które w latach 2012-2020 przekazały do kasy państwa ponad 1 mld zł podatku CIT, jest aż siedem banków. Króluje wśród nich zrepolonizowany (odkupiony od włoskiego UniCredit) pięć lat temu Pekao SA – przez 9 lat oddał fiskusowi 6,1 mld zł. Wiceliderem jest Santander Bank Polska (5,2 mld zł), a podium zamyka ING Bank Śląski (4,3 mld zł). Łączny udział wszystkich instytucji finansowych w płatnościach największych podatników CIT osiągnął w 2020 r. aż 20 proc.

Ważnymi „sponsorami” polskiego budżetu państwa są także firmy handlowe. Jest ich w naszym kraju relatywnie dużo: w gronie 2618 poddanych analizie największych płatników CIT, handlem detalicznym zajmuje się aż 465 firm, a hurtowym – kolejne 123. Pod względem wpłat do budżetu oprócz Jeronimo Martins godne uwagi wyniki osiągnęła tutaj niemiecka sieć Rossmann Supermarkety Drogeryjne Polska, która w latach 2012-2020 oddała polskiemu fiskusowi 1,6 mld zł. To 2 procent przychodów i bardzo solidne 13,7 proc. wartości dodanej. W segmencie drogerii kolejne miejsca zajęły sieci: Douglas (81 mln zł) i Sephora (67 mln zł), różnice są więc przeogromne.

Operatorzy komórkowi: od miliarda do… 17 milionów zł przy zbliżonej liczbie klientów

Wysokie, trzynaste miejsce w Polsce, zajął wśród wszystkich płatników CIT operator sieci komórkowej Play – firma P4 – z kwotą ponad miliarda złotych (z czego 300 mln zł w 2020 r.), stanowiącą aż 3,9 proc. przychodów i 9,8 proc. wartości dodanej. Wicelider – kontrolowany przez rodzinę Solorzów Polkomtel (sieć Plus) - oddał państwu 978 mln zł, czyli 2,7 proc. przychodów i 6,6 proc. wartości dodanej. Trzeci pod względem wpłat – T-Mobile Polska – odprowadził przez 9 lat znacznie mniej, bo 619 mln zł (nie stanowi to nawet 0,1 proc. przychodów), a czwarty – Orange Polska – zaledwie… 17 mln zł, czyli 59 razy mniej niż lider (!). Warto się zastanowić nad powodami tej sytuacji.

W sekcji PKD „Zakwaterowanie i gastronomia” liderem okazał się McDonald’s Polska z wpłatą do budżetu w kwocie 341 mln zł stanowiącą aż 11 proc. wartości dodanej. Wiceliderem jest Orbis (231 mln zł, 1 proc. wartości dodanej), a trzecie miejsce zajął Amrest (m.in. Burger King, KFC, Pizza Hut i Starbucks – 36 mln zł, co nie stanowi nawet promila wartości dodanej).

Najwięksi płatnicy CIT w poszczególnych częściach Polski

Raport Polityki Insight wskazuje także liderów w poszczególnych makroregionach. I tak w województwie mazowieckim zwyciężył zdecydowanie Bank Pekao SA przed Santander Bank Polska i PKN Orlen, w makroregionie wschodnim – Grupa Azoty, w centralnym (województwa łódzkie i świętokrzyskie) – Rossmann Supermarkety, w południowym (Śląsk i Małopolska) – ING Bank Śląski przed Philip Morris Polska, w południowo-zachodnim (dolnośląskie i opolskie) – Santander Consumer Bank, w północno-zachodnim (lubuskie, wielkopolskie i zachodniopomorskie) – Jeronimo Martins Polska, w północnym – Mondi Świecie przed LPP i Grupą Lotos,

- Wysokość dochodów budżetowych zależy nie tylko od wysokości stawek podatkowych, ale także od moralności płatniczej podatników. W tym zwłaszcza przedsiębiorstw. Wysokość niezapłaconego przez firmy podatku CIT, wynosi według niektórych szacunków nawet 20 mld zł rocznie. Co gorsza, wielu firmom udaje się uniknąć płacenia podatku CIT zgodnie z prawem, poprzez zabiegi księgowe i transfer zysków do rajów podatkowych. W takiej sytuacji, jednym z narzędzi ograniczania luki podatkowej jest publikowanie informacji o wysokości faktycznie zapłaconego podatku. Podawanie do publicznej wiadomości płatności CIT zniechęca nieuczciwych przedsiębiorców do kontynuowania optymalizacji i równocześnie nagradza tych, którzy rzetelnie płacą podatki i współpracują z fiskusem. Dane te koniecznie trzeba jednak czytać w odpowiednim kontekście i w porównaniu do wyników działalności poszczególnych firm. Temu służy przygotowany przez nas raport – komentuje Adam Czerniak, główny ekonomista Polityki Insight i współautor raportu.

A jak było w roku 2021, przekonamy się najwcześniej pod koniec roku – sprawozdania za ten okres firmy mogą składać jeszcze przez najbliższy miesiąc.

Maleje liczba kredytów mieszkaniowych

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na koscian.naszemiasto.pl Nasze Miasto