Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Obra Kościan przegrała z Victorią Września 1-0

Michał Dominiczak
Michał Dominiczak
W sobotę Obra Kościan podejmowała na własnym stadionie zajmującą trzynaste miejsce w tabeli Victorię Września. Obrzanka do tego spotkania przystąpiła osłabiona. Z powodu żółtych kartek pauzował podstawowy stoper Jakub Jandy. Drużyna prowadzona przez Krzysztofa Knychałę boryka się również z licznymi kontuzjami. Do końca sezonu nie zobaczymy już na boisku Tomasza Marcinkowskiego, Macieja Przewłockiego oraz Tomasza Olejnika.

Początek spotkania był bardzo wyrównanym. Gra toczyła się głównie z środkowej strefie boiska i żaden z zespołów nie chciał podejmować ryzyka i zaatakować większą ilością graczy. Pierwsi zagrożenie pod bramką rywala stworzyli zawodnicy Obry Kościan. Piłkę przed polem karnym ładnie przyjął Szymon Słoma i zagrał do Jakuba Płotkowiaka, który uderzył niestety zbyt lekko i golkiper z Wrześnie bez problemu poradził sobie z tym strzałem. Od tego momentu lekką przewagę zyskała drużyna prowadzona przez Tomasza Bekasa, jednak nie stworzyła sobie żadnej dogodnej sytuacji pod bramką strzeżoną przez Jędrzeja Dorynka. W trzydziestej piątej minucie gry po zagraniu z rzutu wolnego przez Dawida Jarkę bliski szczęścia był Mateusz Adamski, ale został uprzedzony przez obrońcę, który wybił futbolówkę na rzut rożny. W ostatniej akcji pierwszej połowy ładną kontrę wyprowadzili zawodnicy Krzysztofa Knychały, ale uderzenie Mariusza Józefiaka zostało zablokowane. Pierwsza połowa zakończyła się, więc bezbramkowym remisem.
Drugie czterdzieści pięć minut rozpoczęło się od groźnej akcji Victorii Września, jednak dobrą interwencją popisał się Dawid Jarka, który oddalił zagrożenie od własnej bramki. Obrzanka odpowiedziała momentalnie, ale z uderzeniem Piotra Sznabla poradził sobie Tobiasz Nowicki. W sześćdziesiątej minucie Victoria Września objęła prowadzenie. Po szybkim kontrataku prawą stroną zawodnik z Wrześni idealnie zagrał na szesnasty metr do Huberta Oczkowskiego a ten precyzyjnym strzałem pokonał Jędrzeja Dorynka. Obra do wyrównania doprowadzić mogła już pięć minut później. Z narożnika piłkę dośrodkował Mariusz Józefiak, jednak uderzenie ‘’nożycami’’ Piotra Sznabla trafiło zaledwie w boczną siatkę. W samej końcówce spotkania podopieczni Krzysztofa Knychały mięli jeszcze dwie okazje, aby zdobyć bramkę wyrównującą. Najpierw kapitalną interwencją popisał się Bartosz Nowicki, który po uderzeniu Mateusza Adamskiego odbił piłkę na rzut rożny a kilka minut później Michał Waliszewski uderzył minimalnie niecelnie.
Kolejne spotkanie Obrzanka rozegra już w następną sobotę. Przeciwnikiem drużyny z Kościana będzie Sokół Pniewy. Początek spotkania o godzinie 11.00. W ligowej tabeli Obra Kościan zajmuje ósme miejsce.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscian.naszemiasto.pl Nasze Miasto