-Wracaliśmy z kolegą z imprezy - opowiada 17-letni Miłosz z Kościana, na co dzień uczący się w zawodzie ślusarza w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych. - Usiadłem na murku, a mój przyjaciel zatrzymał się w grupie naszych znajomych, których spotkaliśmy przy dworcu. W pewnym momencie poczułem jak ktoś przytrzymuje mnie od tyłu i wbija się szkłem w szyję. Nie wiedziałem co się dzieje. W tym czasie szedł już w moją stronę kolega. Napastnik uciekł. Czułem, że on chciał mnie zabić. Gdyby nie szybka reakcja mojego przyjaciele nie wiem, co mogłoby się wydarzyć. Dziękuję mu za to. Bóg też nade mną czuwał - opowiada.
- 17-latek to przypadkowa ofiara. To zdarzenie było bardzo dynamiczne. Wiemy, że tej nocy w pobliżu dworca były dwie grupy młodych ludzi, wracających z imprezy. Tutaj doszło do kłótni i bójki. Młody mężczyzna, który został zaatakowany nie jest związany z tym zdarzeniem. Nie uczestniczył w bójce. Sprawdzamy wszystkie fakty - mówi Przemysław Grześkowiak prokurator z Prokuratury Rejonowej w Lesznie.
Sprawca odpowie przed sądem za narażenie poszkodowanego na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia oraz naruszenie czynności narządów ciała poniżej siedmiu dni. Grozi mu kara do 3 lat więzienia.
Wobec sprawcy nie zastosowano tymczasowego aresztu, o co wnioskowała prokuratura.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?