Opóźnienia pociągów zmorą podróżnych. Urząd zainterweniował

Zdaniem UTK obecna sytuacja jest nie do przyjęcia, ponieważ opóźnienia pociągów sięgają nawet 60 minut i są one dość regularne. Przeprowadzona kontrola potwierdziła, że sposób prowadzenia prac spowodował ograniczenie przepustowości. W związku z tym, w celu ograniczenia skali niedogodności, prezes proponuje zmiany.

Jedną z nich miałaby być korekta w rozkładzie jazdy, czy nawet skierowania części pociągów zmienioną trasą przez Ostrów Wlkp. i Jarocin. - W tym momencie na 20-kilometrowym szlaku Bojanowo - Leszno ruch prowadzony jest po jednym torze. Na torach wzdłuż miejsca robót wprowadzono ograniczenie prędkości, jednak dane o ograniczeniu nie zostały uwzględnione podczas planowania rozkładu jazdy. Opóźniony przejazd jednego pociągu przekłada się na niedotrzymywanie rozkładu jazdy przez kolejne połączenia i opóźnienia narastają - czytamy na oficjalnej stronie UTK.

Aktualnie prace inwestycyjne na linii Wrocław - Poznań, na wielkopolskim odcinku prowadzone są na trzech szlakach: Żmigród - Rawicz, Bojanowo - Leszno oraz Stare Bojanowo - Kościan. Ruch pociągów na tych szlakach w obu kierunkach odbywa się po jednym torze. - W takiej sytuacji każda nawet niewielka zmiana wpływa na rozkład pociągów w ruchu regionalnym i dalekobieżnym. Przyjęty w połowie 2016 roku taki sposób prowadzenia prac stanowił kompromis pomiędzy realizacją modernizacji w możliwie krótkim terminie, czyli skrócenie prac z 39 do 22 miesięcy, a utrzymaniem maksymalnej w danych warunkach przepustowości linii - tłumaczy rzecznik biura prasowego PKP PLK S.A., Zbigniew Wolny.

Nieplanowane ograniczenie związane jest z zabezpieczeniem czynnego toru obok prowadzonych prac. Wcześniej takie rozwiązanie nie zostało uwzględnione przez wykonawcę. Odcinek linii, na którym wprowadzono ograniczenie prędkości został ograniczony do około 3 km.

PLK jako zamawiający wskazał wykonawcy inwestycji firmie Astaldi konieczność zdecydowanego zintensyfikowania prac oraz zlikwidowania nieplanowych ograniczeń prędkości. - Równocześnie szczegółowo przeanalizowano układ i liczbę kursujących pociągów oraz możliwości sprawnego prowadzenia ruchu, tak, aby maksymalnie ograniczyć zmiany w kursowaniu pociągów oraz wyeliminować postoje składów przed stacjami. Dodatkowo odbyły się spotkania w sprawie szybkiego i bieżącego informowania podróżnych o sytuacji i dobrej współpracy przy wymianie informacji między przewoźnikami i zarządcą infrastruktury - wyjaśnia Z. Wolny dodając, że sprawdzone zostały także urządzenia nagłaśniające i wygłaszanie komunikatów na stacjach i przystankach.

Ponadto, na zmiany w kursowaniu pociągów mają też wpływ zdarzenia losowe i usterki taboru oraz urządzeń sterowani ruchem kolejowym. Takie sytuacje miały miejsce kilka tygodni temu. W dniach 15 i 16 stycznia doszło do uszkodzenia sterowania ruchem kolejowym między Rydzyną a Bojanowem. 16 stycznia podczas wyjazdu ze stacji Leszno awarii uległ z kolei skład Przewozów Regionalnych relacji Leszno - Rawicz.

- Z uwagi na prace modernizacyjne prowadzone na torze obok konieczne było wstrzymanie ruchu pociągów na około 80 minut. Spowodowało to zmiany w kursowaniu kolejnych pociągów przez kilka godzin. Ostatnio nieszczęśliwy wypadek spowodowany nieostrożnością pieszego, który wszedł na tory w miejscu niedozwolonym, opóźnił 24 pociągi - zakończył rzecznik.

Nawet 160 minut opóźnień. Problemy z pociągami na Śląsku - zobaczcie film!